Druga nitka tureckiego gazociągu Gazpromu, którym rosyjski gaz miał zasilić Unię, nie zostanie oddana w tym roku. Serbowie odłożyli dokończenie inwestycji co najmniej do połowy 2021 r.
Agencja S&P Global Platts dowiedziała się, że serbska część gazociągu Turecki Potok nie będzie gotowa co najmniej do połowy 2021 r. I chociaż Serbia w grudniu 2019 r zakończyła układanie swojej części rur (403 km) od granicy bułgarskiej do granicy z Węgrami, to budowa tłoczni dostarczającej gaz na Węgry (stacja kompresorowa) powinna zakończyć się dopiero w maju 2021 r. Gazprom zapewnia, że tak miało być.
„Zgodnie z planami strony serbskiej, uruchomienie tłoczni w Serbii nie było oczekiwane w 2020 roku, więc błędem jest mówienie o opóźnieniu jej uruchomienia” – wyjaśnił koncern, cytowany przez agencję Prime.

Firma podkreśliła również, że Turecki Potok to gazociąg biegnący po dnie Morza Czarnego i łączący systemy transportu gazu Rosji i Turcji (pierwsza nitka). Druga nitka ma transportować rosyjski gaz do południowych krajów Unii – m.in. na Węgry i do Bułgarii. Gazprom podkreśla, że od turecko-bułgarskiej granicy zaczynają się systemy gazowe Unii.
„Zgodnie z europejskim ustawodawstwem energetycznym rozwój systemów przesyłowych gazu w UE leży w wyłącznej kompetencji operatorów przesyłowych gazu i organów regulacyjnych w poszczególnych krajach” – podkreślają w Gazpromie.
Projektowana przepustowość Tureckiego Potoku to 31,5 mld m sześc. gazu rocznie. Dostawy komercyjne rurociągiem rozpoczęły się 1 stycznia 2020 roku. Jednak Turcja składała minimalne zamówienia i od połowy roku gazociąg stał pusty.

W ciągu dwóch lat Ankara diametralnie przeorientowała swój rynek gazu z importu surowca rosyjskiego na gaz z Azerbejdżanu i LNG. Dopiero we wrześniu Turcy wznowili zakupy, importując 1,9 mld m3.
Główną przyczyną spadku dostaw rosyjskiego gazu do Turcji są jego wysokie koszty: w pierwszej połowie 2020 roku cena rosyjskiego gazu była trzykrotnie wyższa od cen, po jakich Turcja kupowała LNG na rynku zagranicznym na giełdach gazu (spotowych).
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.