Celem działań rządu niemieckiego jest ostateczne uniemożliwienie ponownego uruchomienia gazociągu Nord Stream i dopuszczenia do pracy nigdy nieuruchomionego Nord Stream 2 – dowiedział się „Financial Times” z korespondencji niemieckiego ministerstwa gospodarki.
Berlin chce zablokować Rosja i Biały Dom
Jak podaje gazeta, w Berlinie trwają obecnie prace nad zmianami w przepisach dotyczących kontroli inwestycji zagranicznych. W ten sposób władze chcą zapobiec zmianie właściciela gazociągu, która mogłaby stać się warunkiem wznowienia jego eksploatacji.
Czytaj więcej
Unie Europejska z łatwością wykonana swój plan ostatecznego pożegnania rosyjskiego gazu. Na globa...
Inicjatywa rządu niemieckiego, mająca na celu zaostrzenie kontroli nad potencjalnymi zmianami własnościowymi, to reakcja na informacje o próbach ponownego uruchomienia Nord Stream podejmowanych przez przedsiębiorców powiązanych z Kremlem i Białym Domem. W marcu „FT” pisał o negocjacjach, które prowadził m.in. amerykański finansista Stephen Lynch. Jest on zdania, że Europa prędzej czy później powróci do rosyjskiego gazu, a do tego – jego zdaniem – wystarczy odbudowa jednej z nitek gazociągu.
Lynch 6 maja spotkał się z przedstawicielami niemieckiego ministerstwa gospodarki. Resort potwierdził, że do takiego spotkania rzeczywiście doszło – dopiero w odpowiedzi na pytanie posłów Partii Zielonych. Urzędnicy podkreślali, że było to nieformalne spotkanie w ramach „rutynowej wymiany poglądów z ekspertami”.