Poinformowała o tym w ukraińska telewizja, powołując się na szefową spółki Czarnomornieftiegaz – Swietłanę Nieżnową. Firma jest właścicielem gazowych aktywów w wodach terytorialnych Ukrainy wokół Krymu. Po aneksji Krymu Rosjanie zajęli dwie ukraińskie platformy wydobywcze na Morzu Czarnym. Wywiercili w gazowym złożu Odeskie u brzegów półwyspu nowych 11 odwiertów i wydobyci ok. 3,5 mld m3 gazu.

Nieżnowa podała, że nie otrzymała informacji od rosyjskich władz o planach przerwania wydobycia ze złoża Odeskiego. Menadżerka nie wyklucza, że w związku ze zbliżającym się terminem rozprawy w tej sprawie w międzynarodowym sądzie, Rosja „podejmie jakieś kroki”.

Czarnomornieftiegaz wchodzi w skład Naftogazu i specjalizuje się w poszukiwaniu i wydobyciu ropy i gazu na Morzu Czarnym i Azowskim w wodach Ukrainy. Ma licencje na 17 odkrytych złóż z czego 11 zawiera gaz ziemny, 4- gazowy kondensat a 2 – ropę. Jest to w sumie 58,6 mld m3 gazu, 1,23 mln ton gazowego kondensatu i 2,53 mln ton ropy.

We wrześniu 2017 r pracownicy firmy, którzy wypływali w morze wraz z wojskami ochrony pogranicza zauważyli, że dwie zajęte przez Rosjan platformy (Piotr Godowaniec i Ukraina) zmieniają swoje położenie. „Okupanci bardzo się denerwują kiedy podpływamy do naszych platform. Narysowali na platformach rosyjską flagę, rzucają w nas żelastwem”.