Posłowie krytykują unijne rozporządzenie metanowe. Jest uchwała

Sejm podjął uchwałę w sprawie projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie redukcji emisji metanu w sektorze energetycznym, w której „wyraża zdecydowany sprzeciw wobec projektu rozporządzenia w obecnym kształcie".

Publikacja: 14.04.2023 19:20

Posłowie krytykują unijne rozporządzenie metanowe. Jest uchwała

Foto: AdobeStock

Za uchwałą głosowało 444 posłów, 5 było przeciw (członkowie Koalicji Obywatelskiej z ramienia Partii Zielonych), a jeden wstrzymał się od głosu.

W uchwale czytamy, że procedowany na forum Unii Europejskiej projekt niesie za sobą wiele poważnych zagrożeń, zarówno dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, jak i dla polskiego społeczeństwa. Posłowie wskazują, że "konieczne jest dostosowanie projektu rozporządzenia do realnych możliwości adaptacyjnych wynikających ze specyficznej sytuacji naszego kraju".

W uchwale czytamy także, że przepisy projektu w proponowanym kształcie, "nakładające nieracjonalne i niezgodne z dostępną wiedzą technologiczną oraz ekonomiczną nadmierne wymogi dotyczące emisji metanu z kopalni węgla kamiennego, doprowadzą do kryzysu społeczno-ekonomicznego w branży górniczej, co oznacza ryzyko utraty miejsca pracy dla setek tysięcy pracowników".

Czytaj więcej

Polski rząd prowadzi metanowe negocjacje w Unii Europejskiej

W tekście podkreślono przyjęcie rozporządzenia w obecnie proponowanym brzmieniu zniweczy Umowę Społeczną dotyczącą transformacji sektora górnictwa węgla kamiennego oraz wybranych procesów transformacji województwa śląskiego, która określa tempo odejścia od węgla w Polsce, a więc do 2049 r.

"Zamknięcie kopalń węgla doprowadzi do uzależnienia Polski od węgla importowanego i wzrostu zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego, co w obliczu trwających działań wojennych spowodowanych agresją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, jest niedopuszczalne" - czytamy w uchwale, która jest tylko wyrażeniem woli, a nie aktem prawnym mającą jakąkolwiek moc sprawczą. 

Projektowane rozporządzenie ma wprowadzić od 2027 r. normę 5 ton emisji metanu do atmosfery na 1 tys. ton wydobytego węgla innego niż koksowy (pierwotnie projekt dopuszczał 0,5 tony), a od roku 2031 - 3 tony metanu na 1 tys. ton węgla, w tym koksowego. 

Rząd w lutym przedstawił własną propozycję zmian w rozporządzeniu. „Aby nie doprowadzić do załamania sektora górniczego, jak i nie doprowadzić do niedoborów paliwa grzewczego dla tysięcy odbiorców w Polsce, proponujemy zmiany w treści rozporządzenia w Rozdziale IV, Emisje metanu w sektorze węglowym, poprzez zmianę parametrów” – tłumaczył wówczas wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Chodzi o zmianę poziomu 5 ton metanu na kilotonę na 8 ton. To będzie wymagać od spółek podjęcia szeregu działań, aby emisja w przeliczeniu na tonę nie zwiększała się”. Rząd proponuje także zwiększenie okresu przejściowego na ograniczenie emisji metanu do 2032 r. - czas ten będzie wykorzystany na pozyskanie innowacyjnych technologii, przetestowanie, opatentowanie, produkcję i zainstalowanie w kopalniach. Wreszcie rząd chciałby wprowadzenia przepisów do rozporządzenia gwarantujących przyznanie dodatkowych środków na działalność badawczą i rozwojową (RaD) dla operatorów i instytutów badawczych w celu zagwarantowania finansowania niezbędnych badań i testów, które posłużą do spełnienia określonych wymogów oraz wprowadzenie przepisów umożliwiających zabezpieczenie finansowania operatorom inwestycji w wychwytywanie i magazynowanie metanu.

Warto jednak zwrócić uwagę w grudniu na Radzie – spotkaniu ministrów energii państw UE – Polska głosowała przeciwko rozporządzeniu. „Niestety, głos Polski – głos rozsądku – był w tym przypadku odosobniony” – argumentowała dni temu szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa w rozmowie z "Rzeczpospolitą". 

Głosowanie nad unijnym rozporządzeniem ws. redukcji metanu zaplanowano w Parlamencie Europejskim na 8 maja. O złagodzenie zapisów tego rozporządzenia starają się wszystkie najważniejsze polskie partie polityczne, których przedstawiciele są obecni w PE, m.in. prof. Jerzy Buzek (PO), Adam Jarubas (PSL) czy Grzegorz Tobiszowski (PiS).

Za uchwałą głosowało 444 posłów, 5 było przeciw (członkowie Koalicji Obywatelskiej z ramienia Partii Zielonych), a jeden wstrzymał się od głosu.

W uchwale czytamy, że procedowany na forum Unii Europejskiej projekt niesie za sobą wiele poważnych zagrożeń, zarówno dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, jak i dla polskiego społeczeństwa. Posłowie wskazują, że "konieczne jest dostosowanie projektu rozporządzenia do realnych możliwości adaptacyjnych wynikających ze specyficznej sytuacji naszego kraju".

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Promocyjny
Raport DISE: Biometan może wesprzeć zieloną transformację Polski
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Surowce i Paliwa
Azoty zredukują koszty świadczeń pracowniczych
Surowce i Paliwa
Azoty będą importować coraz więcej amoniaku
Surowce i Paliwa
Przez wzrost cen gazu ucierpią biznesy nawozowe Azotów i Orlenu
Surowce i Paliwa
Wyłom w polityce klimatycznej? Nowa Zelandia robi to jako pierwsza