PGNiG kontra Gazprom w Düsseldorfie ws. Nord Stream-2

Polski koncern chce przekonać niemiecki sąd odwoławczy, że Gazprom nie ma prawa na wyłączenie gazociągu Nord Stream-2 spod przepisów Dyrektywy Gazowej Unii.

Publikacja: 31.07.2020 14:55

PGNiG kontra Gazprom w Düsseldorfie ws. Nord Stream-2

Foto: Bloomberg

„Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA oraz jej niemiecka spółka zależna PGNiG Supply & Trading GmbH w dniu 30.07.2020 skierowały do Wyższego Sądu Krajowego w Düsseldorfie pismo wyrażające wolę udziału w postępowaniu sądowym dotyczącym derogacji (wyłącznie spod części lub całości przepisów) od stosowania przepisów III Pakietu Energetycznego UE dla gazociągu Nord Stream 2 w charakterze aktywnych uczestników. Postępowanie zostało zainicjowane na skutek odwołania wniesionego przez Nord Stream 2 AG wobec niekorzystnej dla niej decyzji niemieckiego regulatora rynku energetycznego (Bundesnetzagentur) z dnia 15 maja 2020 roku”- informuje polska spółka w komunikacie.

Czytaj także: Gazprom zapłacił PGNiG 1,5 mld USD

W połowie maja niemiecka Federalna Agencja Sieciowa (BNA) odmówiła spółce Nord Stream 2 AG (należy do Gazpromu)- operatorowi projektu budowy dwóch nowych nitek gazociągu północnego po dnie Bałtyku, zwolnienia ze spełnienia przez inwestycję wymogów Dyrektywy Gazowej Unii.

Takie zwolnienie mogą uzyskać tylko projekty ukończone do 23 maja 2019 r. Nord Stream-2 nie jest gotów do dziś. Gazprom będzie musiał udostępnić rurę, która wejdzie na teren Unii (czyli w praktyce cały gazociąg) trzecim dostawcom, albo zrezygnować z własności gazociągu na rzecz osób trzecich.

PGNiG uczestniczył w postępowaniu BNA i skutecznie przekonał Niemców do swoich racji. Teraz chce to powtórzyć przed sądem odwoławczym.

„Pismo skierowane przez spółki wpisuje się w dotychczasową strategię Grupy Kapitałowej PGNiG oraz Rzeczypospolitej Polskiej polegającą na wskazywaniu za pomocą wszelkich dostępnych środków prawnych negatywnych konsekwencji projektu Nord Stream 2 dla bezpieczeństwa dostaw i konkurencji na rynku gazu w Europie Środkowo-Wschodniej.(…).Spółka Nord Stream 2 AG budująca gazociąg Nord Stream 2 chce go wykorzystywać do przesyłu gazu z Rosji do Niemiec bez konieczności udostępniania gazociągu stronom trzecim, rozdziału właścicielskiego (unbundlingu) oraz stosowania transparentnych i rynkowych taryf”- głosi komunikat PGNiG.

Zwiększenie mocy przesyłowej gazociągu północnego do rekordowych 110 mld m3 rocznie da Niemcom pozycję największego gazowego hubu Europyi zagrozi polskim planom odegrania podobnej roli w regionie. Stąd zmasowany lobbing niemieckiego biznesu i powiązanych w nim polityków, na rzecz ulg dla rosyjskiego gazociągu. A także walka PGNiG w niemieckich instytucjach i sądach.

Dokończenie inwestycji Gazpromu za 10 mld euro wciąż jest niepewne. I to nie tylko ze względu na grożące zaostrzenie amerykańskich sankcji, ale też wątpliwą opłacalność, w sytuacji jeżeli gazociąg nie dostanie zwolnienia z przepisów unijnych.

„Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA oraz jej niemiecka spółka zależna PGNiG Supply & Trading GmbH w dniu 30.07.2020 skierowały do Wyższego Sądu Krajowego w Düsseldorfie pismo wyrażające wolę udziału w postępowaniu sądowym dotyczącym derogacji (wyłącznie spod części lub całości przepisów) od stosowania przepisów III Pakietu Energetycznego UE dla gazociągu Nord Stream 2 w charakterze aktywnych uczestników. Postępowanie zostało zainicjowane na skutek odwołania wniesionego przez Nord Stream 2 AG wobec niekorzystnej dla niej decyzji niemieckiego regulatora rynku energetycznego (Bundesnetzagentur) z dnia 15 maja 2020 roku”- informuje polska spółka w komunikacie.

Materiał Promocyjny
Raport DISE: Biometan może wesprzeć zieloną transformację Polski
Surowce i Paliwa
Azoty zredukują koszty świadczeń pracowniczych
Surowce i Paliwa
Azoty będą importować coraz więcej amoniaku
Surowce i Paliwa
Przez wzrost cen gazu ucierpią biznesy nawozowe Azotów i Orlenu
Surowce i Paliwa
Wyłom w polityce klimatycznej? Nowa Zelandia robi to jako pierwsza