Dane o tym, kto, ile kupił w I kwartale gazu z Gazpromu zawiera raport kwartalny koncernu przygotowany dla akcjonariuszy. Koncern wyeksportował dużo mniej gazu aniżeli rok wcześniej. Złożyły się na to łagodna zima i restrykcje związane z pandemią. Eksport do byłych republik sowieckich zmniejszył się o 8 proc. (do 8,939 mld m3), a do Europy (Unia, Bałkany, Turcja) o 19 proc. do 40,034 mld m3.
Większość kluczowych klientów zmniejszyła zakupy, w tym największy z nich – Niemcy, gdzie import rosyjskiego gazu spadł o 23 proc. r/r. W wypadku Włoch spadek wyniósł 18 proc., a Turcji – 16 proc. W tej sytuacji największym klientem pozostali Niemcy (11,658 mld m3 w I kw), ale na drugie miejsce, przed Włochy i Turcję wyszła Białoruś (5,17 mld m3).
Bloomberg
Mniej gazu w Gazpromie kupili też inni najwięksi sojusznicy rosyjskiego koncernu – Austriacy (3,06 mld m3 wobec 4,099 mld m3 rok wcześniej) i Francuzi (2,785 mld m3, wobec 2,997 mld m3).
Polska znalazła się w grupie tych niewielu klientów Gazpromu, którzy zwiększyli import rosyjskiego surowca. O ile w I kw. 2019 r PGNiG kupił od Rosjan 1,968 mld m3, to w tym roku o 4,75 proc. więcej – 2,066 mld m3. Więcej kupili też Holendrzy, Słowacja, Kazachstan.
Zapytaliśmy PGNiG, dlaczego pomimo łagodnej zimy i ograniczeń w gospodarce związanych z pandemią, koncern importował z Rosji więcej gazu niż rok wcześniej. W nadesłanej przez biuro prasowe odpowiedzi spółka zapewnia, że „udział gazu z kierunku wschodniego w imporcie PGNiG z roku na rok maleje i należy się spodziewać, że ten trend zostanie utrzymany”.