Transneft zdementował informację Reuters, że łączne roszczenia włoskiego Eni, holendersko-brytyjskiego Shell, szwajcarskiego Glencore i Trafigura, polskiego PKN Orlen i brytyjsko-amerykańskiego BP wobec rosyjskiego koncernu za brudną ropę w naftociągu Przyjaźń, wynoszą około 1 mld dol. „Z wymienionymi koncernami prowadzony jest konstruktywny dialog w ramach zatwierdzonej przez Radę Dyrektorów Transneft możliwej wielkości wypłat rekompensaty” – cytuje komunikat Transneft gazeta RBK.
Reuters 30 stycznia poinformował o wielkości roszczeń odbiorców rosyjskiej ropy. Agencja powołała się na „liczne źródła w sektorze naftowym oraz własne obliczenia”. Roszczenia wymienionych koncernów wynoszą średnio 30-40 dol. za baryłkę czyli „blisko 1 mld dol”.
Snow covers oil pipes at an oil delivery point operated by Bashneft PAO near Neftekamsk, Russia/Bloomberg
Reuters przypomniał, że chlorkami organicznymi zostało w połowie 2019 r zanieczyszczone łącznie ok. 5 mln ton rosyjskiej ropy. Rurociąg nie pracował przez ok. 2 miesiące. Odpowiedzialny za eksport rosyjskiego surowca ropociągiem Przyjaźń koncern Transneft w jednostronny sposób zarezerwował 23 mld rubli (371 mln dol.) na rekompensaty dla poszkodowanych klientów. Ta kwota oznacza, że Rosjanie skłonni są zapłacić po 15 dol. za baryłkę. Klienci chcą co najmniej dwa razy tyle.
Reuters poinformował, że jedynym koncernem, który zgodził się skomentować posiadane przez agencję dane był włoski Eni. Włosi potwierdzili, że złożyli swoje roszczenia, ale nie podali kwot zasłaniając się tajemnicą handlową. „Transneft wprowadza embargo na wszelkie informacje dla tej nieprofesjonalnej agencji (Reuters -red) i będzie zalecać podobne działania swoim partnerom” – głosi komunikat Rosjan.