Eksplozje nastąpiły na okrętach Front Altair i Kokuka Courageous. Statki te (pływające pod banderami Panamy i Wysp Marshalla) zostały poważnie uszkodzone. Tajwańska spółka paliwowa CRC, która wyczarterowała okręt Front Altair twierdzi, że ten supertankowiec , został prawdopodobnie „trafiony torpedą”. Załogi tych statków zostały ewakuowane a na pomoc im ruszyły okręty amerykańskiej V Floty. Do tego incydentu doszło w pobliżu Cieśniny Ormuz, poprzez którą idzie znaczna większość eksportu ropy z państw położonych nad Zatoką Perską.
CZYTAJ TAKŻE:Iran nie wystąpi z OPEC, chociaż traktują go jak wroga
Podejrzenia kierują się w stronę Iranu. Irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej groził wcześniej, że zablokuje cieśninę Ormuz, jeśli zostaną zaostrzone amerykańskie sankcje nałożone na Iran. Pierwsze informacje o atakach na supertankowce w Zatoce Omańskiej podały media związane z libańską, proirańską organizacją terrorystyczną Hezbollah. Państwowe irańskie media doniosły natomiast, że Front Altair został zatopiony. Opublikowały na Twitterze zdjęcia przedstawiające płonący supertankowiec.
Oil tanker/Bloomberg
12 maja doszło do sabotażu czterech tankowców u wybrzeża Zjednoczonych Emiratów Arabskich, w pobliżu portu Fudżajra. Oficjalne dochodzenie wykazało, że okręty te zostały zaatakowane za pomocą zaawansowanych min. Nie wskazano winnego tego ataku, ale np. John Bolton, doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego stwierdził, że to niemal na pewno Iran.