To dane – jak podkreśla agencja Bloomberga – opracowane przez saudyjskich specjalistów. Władze w Rijadzie nie zamierzają zapraszać do siebie niezależnych konsultantów, którzy mogliby potwierdzić te dane.
Arabia Saudyjska to największy obecnie producent ropy naftowej na świecie. Aż 75 proc. dochodów z eksportu pochodzi ze sprzedaży ropy.
Uzależnienie od eksportu ropy nie było problemem dla saudyjskiego budżetu. Jednak spadek cen ropy naftowej dwa lata temu sprawił, że finanse królestwa znalazły się w tarapatach i władze zaczęły poszukiwać innych sposobów na ratowanie budżetu.
Rijad zmuszony został do sprzedaży długu i części aktywów w celu sfinansowania wydatków budżetowych. Planuje sprzedaż 5-, 10- i 30-to letnich obligacji o wartości przekraczającej 10 mld dolarów. Częściowo sprywatyzowany ma też zostać największy koncern naftowy kraju – Saudi Arabian – Aramco, który posiada większość saudyjskich zapasów ropy – w sumie 261,1 mld baryłek oraz gazu. To oznacza, że Aramco kontroluje 20 proc. całości naftowych zasobów naszego globu.
Aramco ma wejść na giełdę nie tylko saudyjską, ale także na kilku światowych. Na parkiety ma trafić zaledwie 5 procent udziałów.