Odbiorcami będą hiszpański Respol, włoski Saras i grecki Hellenic Petroleum poinformował Mohsen Kamsari z państwowego irańskiego koncernu NIOC. Urzędnik dodał, że koncern prowadzi obecnie negocjacje z największymi graczami na paliwowym rynku. Umowa z Royal Dutch Shell ma być podpisana w najbliższych dniach. Wcześniej Irańczycy informowali o kontraktach negocjowanych z Vitol, BP, węgierskim MOL, a także włoskim Eni.

Tymczasem agencja Bloomberg dopuszcza wzrost cen ropy ponad 100 dol. za baryłkę w ciągu najbliższych 4 lat. Ma o tym świadczyć zachowanie funduszy hedgingowych, które aktywnie kupią opcje na zakupy ropy z terminami dostaw na koniec 2018, 2019 i 2020 r. Zapisane w nich ceny zakupów to 80 db, 100 db i 110 db..Fundusz zarobi najwięcej, kiedy cena przekroczy 100 db.

W ostatnim miesiącu jeden inwestor kupił taką opcję na 4 mln baryłek. Na giełdzie są też oferowane kontrakty po jeszcze wyższych cenach – 125 db w 2018 r i 150 db w 2020 r. Zdaniem agencji, takie zachowanie inwestorów, odzwierciedla ich oczekiwania pojawienia się kryzysu podaży, w związku z cięciem nakładów przez wiele koncernów wydobywczych. „Rynek zetknie się z kryzysem podaży w ciągu najbliższych 24 miesięcy” – ocenia Francisco Blanch główny specjalista na światowych rynkach towarowych Bank of America Merrill Lynch.

W tym tygodniu ropa podrożała o 3,5 proc., bo spadły zapasy w USA, a niedobory uzupełniane są dostawami z Kanady i Nigerii.