W poniedziałek wieczorem, Prawo i Sprawiedliwość poinformowało o wycofaniu projektu ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych, który przewidywał m.in. zwiększenie opłaty paliwowej o 25 gr. brutto na każdym litrze sprzedawanego w Polsce paliwa. – Będziemy szukać innych metod na zgromadzenie środków potrzebnych na budowę. Na pewno nie będziemy sięgać do kieszeni obywateli – powiedział PAP Jarosław Kaczyński, prezes PiS.

Reakcje giełdowych inwestorów na te zapowiedzi polityków ekipy rządzącej były umiarkowane. Na otwarciu dzisiejszej sesji kursy akcji producentów paliw minimalnie zyskiwały na wartości. Walory PKN Orlen rosły o 0,5 proc., a Grupy Lotos o 0,4 proc. Tymczasem oba koncerny popierały nową inicjatywę ustawodawczą. Co więcej aktywnie przekonywały, że podwyżka opłaty paliwowej nie musi oznaczać wzrostu cen paliw, gdyż te przede wszystkim kształtowane przez międzynarodowe czynniki makroekonomiczne.

Bez zmian pozostał kurs Unimotu, firmy specjalizującej się m.in. w imporcie i sprzedaży hurtowej oleju napędowego i autogazu. Nie zmieniały się też ceny akcji firm transportowych, które w największym stopniu mogły odczuć skutki zwiększenia danin na rzecz Skarbu Państwa.

Największymi beneficjentami nowych regulacji, w sposób pośredni, miały zostać przedsiębiorstwa budowlane, gdyż projekt ustawy zakładał dofinansowanie budowy lub przebudowy dróg lokalnych oraz mostów na drogach wojewódzkich. Posłowie PiS przekonują jednak, że nie rezygnują z realizacji tego celu. Pieniądze na drogi mają teraz pochodzić z innych źródeł. Z jakich na razie nie ujawniono. W efekcie również kursy akcji giełdowych firm budowalnych, na otwarciu istotnym dzisiejszej sesji, nie ulegały zmianom.