Arabii Saudyjskiej uda się o mniej więcej tydzień przyśpieszyć przywrócenie poziomu wydobycia sprzed ataku terrorystycznego 14 września, dowiedziały się agencje Bloomberg i Reuters. Pustynne Królestwo może pompować maksymalnie 11,3 mln baryłek dziennie. Saudi Aramco ma osiągnąć ten poziom na przełomie września/października, zapowiedział saudyjski minister energii Abdulaziz bin Salman i dyrektor generalny Saudi Aramco Amin Nasser.

""

Crude oil storage tanks stand at the oil refinery operated by Saudi Aramco in Ras Tanura, Saudi Arabia/Bloomberg

energia.rp.pl

Władze poinformowały też, że królestwu udało się utrzymać zaopatrzenie klientów na poziomach sprzed ataków. Było to możliwe dzięki wykorzystaniu ogromnych zapasów ropy oraz ofercie innych gatunków surowca z pól niezaatakowanych przez drony.
Ataki spowodowały utratę 5,7 mln baryłek mocy produkcyjnych dziennie i gwałtowny wzrost cen ropy o 20 proc. w ciągu jednego dnia. Potem ceny poszły w dół, gdy królestwo zobowiązało się szybko przywrócić wydobycie. W środę surowa ropa marki Arab Light potaniała o 1 dol. za baryłkę do około 62 dol.