Bloomberg informuje, że z projektu oświadczenia, do którego agencja dotarła, wynika, iż kraje G7 mogą nakazać swoim ministrom finansów zbiorowy przegląd limitu cen ropy naftowej. Obecnie wynosi on 60 dolarów za baryłkę i został wprowadzony w celu ograniczenia dostępu Kremla do petrodolarów.
Czytaj więcej
Sześć państw Unii Europejskiej zaapelowało do Komisji Europejskiej o obniżenie dotychczas obowiązującego pułapu cen ropy rosyjskiej. Argumentują, że tylko tak zwiększy się skuteczność sankcji. Wśród apelujących nie ma Polski.
Ruch ten byłby częścią wysiłków zmierzających do zwiększenia kosztów wojny na Ukrainie dla Rosji, aby „stymulować ją do negocjacji o prawdziwym pokoju”. Wiele krajów Unii w tym Polska i kraje bałtyckie, od dawna opowiada się za zaostrzeniem limitu do 30 dolarów za baryłkę.
Amerykanie mogą „podwoić" sankcje przeciwko Rosji
Jeżeli chodzi o G7 (USA, Niemcy, Japonia, Francja, Wielka Brytania, Włochy i Kanada) to na tym etapie rozmów nie jest jasne, w jakim stopniu wszystkie kraje G7 popierają dokument w jego obecnej formie. Agencja zasugerowała, że może on zostać zmieniony, gdy dyplomaci będą kontynuować dyskusję nad jego treścią. Tak zwana opcja zerowa wspomina również o „wojskach i miejscowych siłach" które, „w połączeniu z wiarygodnym międzynarodowym monitoringiem zostaną uruchomione w celu zapewnienia, że uzgodnienia są przestrzegane”.
Czytaj więcej
Szesnasty pakiet sankcji Unii wobec Rosji będzie obejmował ograniczenia dotyczące 50 grup towarów, osoby fizyczne i firmy. Bruksela chce też przekonać Kazachstan, by przestał umożliwiać omijanie restrykcji.