Weekendowy izraelski atak odwetowy na Iran nie wpłynął na infrastrukturę naftową i nuklearną ani na dostawy prądu, dlatego handel ropą rozpoczął się w poniedziałek od dużych spadków cen. Kontrakty terminowe na ropę Brent potaniały o 4,27 proc. do 72,8 dolarów za baryłkę, a kontrakty terminowe na amerykańską WTI straciły 4,46 proc. w ujęciu do piątku i kosztowały 68,58 dolarów za baryłkę.
Czytaj więcej
Obecne spadek cen ropy ma związek z sytuacją na Bliskim Wschodzie i w Chinach. Ale jest też nowy czynnik wpływający na rynek. Pojawił się niedawno i już wzbudza niepokój. To rosyjska flota cieni i jej coraz częstsze wycieki ropy.
Dlaczego ropa tanieje?
- Bardziej ograniczony niż oczekiwano zakres nalotów izraelskich, które nie były wymierzone w infrastrukturę naftową, wzbudził nadzieje na deeskalację konfliktu, obniżając premię za ryzyko o kilka dolarów za baryłkę – tłumaczył Saul Cavonic z MST Marquee dla agencji Reuters.
Jego zdaniem rynek będzie szukał potwierdzenia, że Iran nie przeprowadzi w nadchodzących tygodniach ataków odwetowych, co może ponownie podnieść premię za ryzyko.
Citi obniżyło cenę docelową ropy Brent na kolejne trzy miesiące do 70 dolarów za baryłkę z 74 dolarów, aby odzwierciedlić niższe krótkoterminowe premie za ryzyko, stwierdzili w notatce analitycy amerykańskiego banku pod przewodnictwem Maxa Leightona.