Do 2030 r. zostanie zamknięta zaledwie jedna dziesiąta takich elektrowni, ale mogłoby to dotyczyć większej liczby, gdyby lepiej policzyć i wykorzystać więcej okazji — stwierdzili naukowcy tej placówki. — Zasadniczym problemem jest brak dobrze sprecyzowanych, dokładnie objętych umowami i finansowanych przez banki transakcji zamieniających węgiel w nośniki czystej energii — stwierdził Paul Jacobson, główny autor tergo raportu.
Około 15,5 mld ton dwutlenku węgla trafia do atmosfery każdego roku z elektrowni węglowych o łącznej mocy 2 tys. gigawatów. Międzynarodowa Agencja Energii MAE twierdzi, że te emisje trzeba zmniejszyć do zera w 2040 r., jeśli temperatura na świecie ma wzrosnąć o 1,5 stopnia Celsjusza — pisze Reuter.