W piątek europejski rynek gazu odnotował największy tygodniowy spadek od lipca 2023 r., co było spowodowane złagodzeniem napięć na Bliskim Wschodzie. Kontrakty terminowe w holenderskim hubie TTF potaniały w piątek o 3,2 proc., kończąc tym samym dramatyczny tydzień, w którym finalnie ceny gazu na głównym parkiecie giełdowym Europy spadły o 19,5 proc. Cena zamknęła poprzedni tydzień na poziomie 40,93 euro/MWh, a ten tydzień na poziomie 32,93 euro (407 dolarów za 1000 metrów sześciennych).
Gaz z Kataru dociera bez przeszkód
„The Moscow Times” zwraca uwagę, że cena denominowana w dolarach jest wyższa dla Europejczyków niż cena denominowana w euro, z powodu spadku wartości amerykańskiej waluty od początku roku o ponad 13 proc. do najniższego poziomu od września 2021 r. Załamanie rozpoczęło się we wtorek po wzroście cen ropy naftowej i ogłoszeniu zaprzestania działań wojennych między Izraelem a Iranem. Dzięki temu usunięto groźbę zablokowania Cieśniny Ormuz przez Iran, przez którą przepływa około 20 proc. światowego transportu LNG.
Część gazu importowanego drogą morską do Europy pochodzi z Kataru (około 10 proc.) i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które mogły zostać odcięte od swoich dostawców w wyniku eskalacji nastrojów w Zatoce Perskiej, gdzie tankowce i gazowce przepływają przez wąską Cieśninę Ormuz.
Czytaj więcej
Międzynarodowy trybunał arbitrażowy z siedzibą w Szwajcarii nakazał rosyjskiemu koncernowi zapłat...
„Problemy z tranzytem przez którykolwiek z głównych węzłów transportowy na świecie zazwyczaj skutkują wzrostem kosztów, wydłużeniem czasu podróży i zakłóceniami w handlu światowym” – stwierdził rosyjski Instytut Ekonomiki Energetycznej i Analiz Finansowych w oświadczeniu wydanym w piątek.