Rewolucyjne zmiany w krajowej infrastrukturze gazowej

Zawory na gazociągach z Białorusi zostały zakręcone na trwałe. Wkrótce wzrosną możliwości importu LNG.

Publikacja: 14.04.2023 03:00

Rewolucyjne zmiany w krajowej infrastrukturze gazowej

Foto: Bloomberg

Polska od prawie roku nie importuje rosyjskiego gazu. Tym samym do zera spadł przesył na granicy z Białorusią w punktach Wysokoje i Tietierowka oraz na gazociągu jamalskim w punkcie Kondratki. W zaistniałej sytuacji Gaz-System, który zarządza polską siecią, wystąpił do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o wyłączenie powyższych punktów z handlowej obsługi oraz obowiązków informacyjnych. I niedawno uzyskał zgodę.

Czytaj więcej

ABW nakazuje mocniej chronić gazoport w Świnoujściu

Operator nie przewiduje jednak fizycznej likwidacji żadnych gazociągów systemowych. – Połączenia gazowe na granicy z Białorusią zostały technicznie zamknięte, czyli zawory zamykające zostały zakręcone. Natomiast gazociągi we wschodniej Polsce stanowią element zintegrowanego krajowego systemu przesyłowego w Polsce – informuje Iwona Dominiak, rzeczniczka prasowa Gaz-Systemu. Dodaje, że od chwili realizacji przez spółkę inwestycji pozwalających na sprowadzanie gazu z innych kierunków, sterowanie jego przesyłem w systemie zostało przeorganizowane i dostosowane do nowych kierunków dostaw.

Dwa terminale

Mimo że w ubiegłym roku Gaz-System zakończył realizację kilku kluczowych inwestycji, takich jak gazociąg Baltic Pope oraz połączenia z Litwą i Słowacją, to konieczne są kolejne, m.in. ze względu na oczekiwany wzrost popytu na surowiec. Spośród nowych projektów najszybciej powinna zostać ukończona rozbudowa terminalu LNG w Świnoujściu, który zwiększy moce regazyfikacyjne z 6,2 mld m sześc. rocznie do 8,3 mld m sześc. i zaoferuje nowe usługi.

Czytaj więcej

Wielkie zwycięstwo Ukrainy w Hadze: Kreml zapłaci, albo straci aktywa

– Zaawansowanie prac w ramach programu rozbudowy terminalu LNG wynosi blisko 70 proc. – podaje Dominiak. Z kolei jego wartość sięga 1,9 mld zł. Nowe usługi i funkcjonalności gazoportu mają zostać udostępnione w 2024 r.

Spółka planuje też inwestycję w drugi terminal LNG, tym razem pływający (tzw. FSRU) w rejonie Gdańska. W ramach wiążącej procedury badania rynku ustalono, że jest już zapotrzebowanie na 6,1 mld m sześc. mocy regazyfikacyjnych rocznie. Niedawno uruchomiono niewiążącą procedurę badania rynku na dodatkowe moce i zainteresowanie firm eksportem surowca w kierunku Danii, Niemiec, Czech, Słowacji, Ukrainy i Litwy.

O jakie dodatkowe pojemności chodzi, nie podano, ale wcześniej przedstawiciele rządu mówili nawet o 12 mld m sześc. łącznych zdolności regazyfikacyjnych. Uruchomienie FSRU przewidziane jest na lata 2027–2028. Niezależnie od tego kontynuowana jest rozbudowa krajowej sieci przesyłowej. Ponadto prowadzone są rozmowy dotyczące nowych połączeń Polski z Czechami i Ukrainą.

Głos odbiorców

Obecnie największym użytkownikiem infrastruktury gazowej nad Wisłą jest grupa Orlen. W jej opinii dalsza rozbudowa połączeń transgranicznych i z terminalem FSRU należy do głównych czynników wspierających poprawę bezpieczeństwa dostaw, rozwój krajowego rynku i dalszą integrację europejskiego rynku gazu. Sama spółka do 2025 r. chce zwiększyć pojemności posiadanych magazynów gazu z 3,2 mld do 4 mld m sześc., co umożliwi rozbudowa obiektu w Wierzchowicach.

W średnim i długim terminie znaczący wzrost zapotrzebowania na gaz prognozuje u siebie PGE. To konsekwencja realizowanej i planowanej budowy jednostek wytwórczych opartych na tym surowcu. W związku z tym dla PGE każdy projekt, którego efektem będzie zwiększenie możliwości pozyskania surowca i dywersyfikacja kierunków dostaw, jest działaniem oczekiwanym i popieranym.

Duże nadzieje z budową FSRU wiążą także Azoty. Podkreślają, że ta inwestycja zwiększy możliwości importowe Polski, dzięki czemu może wpłynąć na zwiększenie konkurencyjności na rynku gazu.

Polska od prawie roku nie importuje rosyjskiego gazu. Tym samym do zera spadł przesył na granicy z Białorusią w punktach Wysokoje i Tietierowka oraz na gazociągu jamalskim w punkcie Kondratki. W zaistniałej sytuacji Gaz-System, który zarządza polską siecią, wystąpił do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o wyłączenie powyższych punktów z handlowej obsługi oraz obowiązków informacyjnych. I niedawno uzyskał zgodę.

Operator nie przewiduje jednak fizycznej likwidacji żadnych gazociągów systemowych. – Połączenia gazowe na granicy z Białorusią zostały technicznie zamknięte, czyli zawory zamykające zostały zakręcone. Natomiast gazociągi we wschodniej Polsce stanowią element zintegrowanego krajowego systemu przesyłowego w Polsce – informuje Iwona Dominiak, rzeczniczka prasowa Gaz-Systemu. Dodaje, że od chwili realizacji przez spółkę inwestycji pozwalających na sprowadzanie gazu z innych kierunków, sterowanie jego przesyłem w systemie zostało przeorganizowane i dostosowane do nowych kierunków dostaw.

0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gaz
Eksplozja na największym złożu Rosneftu. Jedna osoba nie żyje, szaleje pożar
Gaz
Powiedział prawdę o Gazpromie, stracił stołek w parlamencie
Gaz
Tajemniczy kupcy powiązani z Rosją tworzą flotę cieni LNG
Gaz
Azerowie wchodzą w buty Gazpromu. Gazowa propozycja na stole Unii
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Gaz
Były prezes Orlenu będzie nadzorował PGNIG Upstream Norway