W ubiegłym roku sprowadziliśmy z Rosji gaz płynny (LPG) o wartości 710,3 mln euro (3,3 mld zł według obecnego kursu NBP). Reszta UE na zakupy z tego kierunku wydała znacznie mniej, bo łącznie 417 mln euro. Ostatnio tego paliwa importujemy coraz więcej – wynika z danych Eurostatu i Forum Energii.
Również analizy Orlenu mówią o rosnącej ilości LPG sprowadzanego przez Polskę z Rosji. Powód to niska cena, zarówno w porównaniu z paliwem z innych krajów, jak i w relacji do benzyny. Koncern zapewnia jednocześnie, że od wybuchu wojny sam nie kupuje rosyjskiego LPG. Paliwo to pozyskuje z własnej produkcji, importu z kierunków alternatywnych i zakupów od innych krajowych podmiotów.
Czytaj więcej
Embargo na rosyjski autogaz jest moralnie słuszne, ale politycznie ryzykowne. Rządzący mają tego świadomość.
Maciej Zaniewicz z Forum Energii zwraca uwagę, że Polsce trudno przestawić się na import z Zachodu, bo dominują lądowe terminale LPG na wschodzie kraju.
LPG z Rosji nie jest objęty embargiem. Orlen pytany o to, czy jest za jego wprowadzeniem, odpowiada, że to decyzje podejmowane na szczeblu państwowym i międzynarodowym, a więc nie leżą w kompetencji spółki. „Przy okazji warto zauważyć, że sankcje na rosyjskie LPG, dla pełnej skuteczności, musiałyby zostać wprowadzone na poziomie europejskim” – podkreśla zespół prasowy Orlenu.