Aktualizacja: 01.07.2025 04:25 Publikacja: 24.07.2022 21:00
Od 1 października gazociąg Baltic Pipe ma osiągnąć moce przesyłowe na poziomie 2–3 mld m sześc. rocznie. Dopiero od stycznia mają one wzrosnąć do 10 mld m sześc. PGNiG zarezerwowało je na poziomie około 8 mld m sześc.
Foto: PAP/Lech Muszyński
Budowa Baltic Pipe, który ma połączyć nasz kraj ze złożami w Norwegii, to jeden ze sztandarowych projektów w zakresie bezpieczeństwa energetycznego Polski. Dziś jego znaczenie jest jeszcze większe, niż mogło się to wydawać kilka kwartałów temu, zwłaszcza wziąwszy pod uwagę, że od końca kwietnia Gazprom postanowił jednostronnie wstrzymać przesył surowca nad Wisłę.
W efekcie w tym roku ze Wschodu otrzymaliśmy tylko 3 mld m sześc. błękitnego paliwa, i zapewne ta ilość już się nie zmieni. Tymczasem zgodnie z kontraktem jamalskim do końca tego roku dostawy powinny sięgać do 10,2 mld m sześc. rocznie. W 2022 r. pojawia się zatem deficyt 7 mld m sześc., czyli w wysokości około jednej trzeciej naszego rocznego zużycia.
Takiej sytuacji nie było w Gazpromie nigdy. Po utracie unijnego rynku i braku nowego kontraktu z Chinami, Gazpro...
Rząd Friedricha Merza planuje zmienić przepisy tak, aby raz na zawsze zablokować uruchomienie gazociągów Gazprom...
Świetne wieści dla korzystających z gazu. Ceny surowca na giełdach w Europie spadły o 20 proc. po tym, jak znikn...
Międzynarodowy trybunał arbitrażowy z siedzibą w Szwajcarii nakazał rosyjskiemu koncernowi zapłatę 1,37 mld dol....
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie...
Wbrew ostrzeżeniom analityków i niektórych polityków, rynek gazu – podobnie jak rynek ropy – spokojnie zareagowa...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas