Gaz, podobnie jak inne paliwa kopalne, będzie znikał także w ogrzewaniu indywidualnym. Jednak do końca tej dekady piece gazowe będą wciąż w sprzedaży, a spalanie mniej emisyjnego paliwa, jakim jest błękitny surowiec, będzie dozwolone także po 2030 r. Projekty nowych zielonych regulacji – pakiet Fit for 55, to zapowiedź zmian w finansowaniu transformacji. Klienci już teraz jednak odchodzą od gazu.
Będzie czas na adaptację
Zgodnie propozycjami Komisji Europejskiej, ujętymi w pakiecie ograniczającym emisję C02 – Fit for 55, możliwości wsparcia przez rządowe programy zakupu nowych urządzeń korzystających z paliw kopalnych (np. kotłów gazowych w programie „Czyste powietrze”) będą obowiązywać jedynie do 2025 r. (wcześniej proponowany był 2027 r.). Pieniądze te zostaną przekierowane na dofinansowanie instalacji pomp ciepła. To jednak tylko początek ograniczania roli gazu. Paweł Wróbel, założyciel i szef Gate Brussel, tłumaczy, że dodatkowo od 2029 r. zaplanowano w nowych budynkach wprowadzenie zakazu instalacji gazowych, olejowych lub węglowych kotłów grzewczych, a także wprowadzenie obowiązku wyposażenia w fotowoltaikę. – W przypadku istniejących budynków publicznych i komercyjnych fotowoltaika ma być obowiązkowa szybciej, tj. od 2027 r. – podkreśla Wróbel. Tłumaczy on, że budynki to jeden z tych sektorów, w których ma nastąpić najwięcej zmian po wprowadzeniu unijnego pakietu Fit for 55. – Celem jest odejście od paliw kopalnych używanych do ogrzewania lub chłodzenia pomieszczeń, a także do produkcji prądu zużywanego w budynkach. Choć zaproponowano sporo konkretnych rozwiązań, realizacja jest rozłożona na długi okres. Najszybciej zmiany mają zachodzić w budynkach publicznych (instytucje rządowe, samorządowe, szkoły, szpitale itp.), następnie w nowych budynkach mieszkalnych – mówi Wróbel.
Z szeregu propozycji KE wskazuje on m.in. na jak najszybsze umożliwienie obniżania przez państwa stawek VAT do 0 proc. na najbardziej efektywne czyste technologie, takie jak pompy ciepła, podwyższenie standardów energetycznych budynków, by wykluczyć budynki o niskich klasach energetycznych, a także zwiększyć rolę audytów energetycznych.
KE proponuje także wprowadzenie norm budynków zeroemisyjnych (ZEB) od 2030 r., a w przypadku budynków publicznych od 2027 r., jednocześnie rekomendując, by państwa w ramach krajowych regulacji te zmiany wprowadzały szybciej.