Reklama

Gazprom układa dalej Nord Stream 2

Z 10-dniowym opóźnieniem ruszyły prace przy układaniu ostatniego odcinka rosyjskiego gazociągu na dnie Bałtyku. Pomimo amerykańskich sankcji, rosyjski układacz rur przystąpił do pracy w duńskich wodach.

Publikacja: 25.01.2021 13:34

Gazprom układa dalej Nord Stream 2

Foto: Bloomberg

– Statek „Fortuna” rozpoczął prace przy budowie „Nord Stream 2” na wodach Danii. Prace przebiegają zgodnie z otrzymanymi pozwoleniami – poinformował w komunikacie operator projektu – spółka Gazpromu Nord Stream 2 AG.

Teraz według operatora projektu, do położenia zostało około 148 kilometrów rurociągu z łącznej długości dwóch jego nitek – 2460 kilometrów – 120 kilometrów pozostało na wodach duńskich, a około 28 kilometrów w wodach niemieckich. Władze Danii zgodziły się na udział barki kotwicznej „Fortuna” od 15 stycznia. Niemieckie zezwolenie na ten statek jest ważne do końca maja.

Nord Stream 2 przewiduje budowę dwóch nitek gazociągu o łącznej przepustowości 55 mld m sześc. gazu rocznie z wybrzeża Rosji przez Morze Bałtyckie do Niemiec. Projektowi aktywnie sprzeciwiają się Stany Zjednoczone, które promują swój skroplony gaz w Europie, a także szereg członków Unii w tym Polska i republiki nadbałtyckie, a także Ukraina – obecnie największy korytarz transportu rosyjskiego gazu do Unii.

W grudniu 2019 r. USA nałożyły sankcje na gazociąg, w wyniku których szwajcarska spółka Allseas – główny wykonawca gazociągu, wycofał swoje statki z Bałtyku. Budowa stanęła na rok.

W styczniu 2021 r. Stany Zjednoczone rozszerzyły swoje sankcje wobec Nord Stream 2 o usługi testowania, inspekcji i certyfikacji, a także usługi lub urządzenia do modernizacji statków do układania w stosy.

Reklama
Reklama
""

Adobe Stock

Foto: energia.rp.pl

Niedługo potem norweska firma DNV GL ogłosiła, że ​​zaprzestanie wszelkich działań związanych z inspekcją bezpieczeństwa gazociągu i nie będzie w stanie poświadczyć, że inwestycja spełnia wszystkie normy bezpieczeństwa. 19 stycznia Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na statek „Fortuna” i jego właściciela, firmę KBT-Rus.

Inwestycji najmocniej bronią Niemcy, którzy chcą stać się gazowym hubem Europy i zarabiać na odsprzedaży rosyjskiego surowca. A także Austriacy, w 100 procentach zależni od rosyjskiego gazu.

„Decyzja o budowie gazociągu Nord Stream zapadła wiele lat temu. Gazociąg jest już prawie gotowy, został prawnie zatwierdzony. Mogę sobie wyobrazić inne decyzje. Ale gdybyśmy teraz wstrzymali projekt, spowodowalibyśmy częściowe szkody, mówiąc o wiarygodność decyzji prawnych i prawdopodobnie sprawa trafi do sądu ”- powiedziała w minionym tygodniu Svenija Schulze minister środowiska Niemiec w wywiadzie dla grupy medialnej RND.

""

Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

Gaz
Polska i Grecja – nowe gazowe huby Europy
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Gaz
Celne uderzenie w rosyjski terminal LPG. Wstrzymany eksport gazu
Gaz
Turcja żegna Gazprom i sięgnie po zamrożone aktywa Rosji
Gaz
Szybszy koniec rosyjskiego gazu w Unii. Wściekłość na Kremlu
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gaz
Dostawy energii w niepewnych czasach: strategia LNG Orlenu redefiniująca bezpieczeństwo energetyczne
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama