Gaz nie dociera do mieszkań, zakładów i urzędów, ludzie nie mają się czym ogrzać, ani na czym ugotować jedzenia. Stanęła produkcja w wielu firmach. Gazowy operator miasta Murmanobłgaz poinformował, że problemy z dostawą paliwa są związane z niską temperaturą. Powoduje ona „powstanie kondensatu, który nie pozwala na normalny przesył gazu do odbiorców” – cytuje portal FleshNord.
W dzień w Murmańsku jest 28 st mrozu a nocą poniżej 30 st. Władze ogłosiły, by ludzie, gdzie gaz jeszcze dociera, nie wykorzystywali go do ogrzewania pomieszczeń i do podgrzewania wody. Infrastruktura komunalna jest w Rosji w opłakanym stanie. Większość pochodzi z komunistycznych czasów, kiedy jakość wykonania była bardzo niska, a nikt nie liczył się ze stratami wody, gazu, ciepła czy prądu.
Budynki są bez jakiejkolwiek termoizolacji, nieszczelne stolarka stara; dachy przeciekające. Rury niedostatecznie ocieplone i niskiej jakości więc rdzewieją i pękają. Przez 25 lat od rozpadu ZSRR niewiele się tutaj zmieniło.
Murmanobłgaz (należy do prywatnych firm) jest jedynym dostawcą gaz w Murmańsku i całym obwodzie. Region wykorzystuje gaz płynny a 80 proc. paliwa dla ludności jest wykorzystywana w kuchni. Gaz do celów przemysłowych wykorzystują 364 zakłady lezące za kręgiem polarnym. Gaz dociera do Murmańska koleją w specjalnych cysternach z zakładów o obwodach syberyjskich: tiumeńskim i Komi.
Gazprom nie raz podawał, że jego zasoby gazu w Rosji są największe na świecie a koncern jest największym eksporterem gazu. jednak w samej Rosji gaz dociera jedynie do ok. 60 proc. mieszkańców, a ogromne połacie Syberii, gdzie są największe złoża, w ogóle pozbawione są możliwości korzystania z gazu.