Ponad dwa lata po złożeniu skargi przez Komisję Europejską (KE) Trybunał Sprawiedliwości UE (Europejski Trybunał Sprawiedliwości – ETS) uznał w miniony czwartek, że Polska nie wypełnia dyrektywy gazowej, gdyż ceny tego paliwa dla odbiorców biznesowych są regulowane przez państwo.
Prawo do poprawki
Orzeczenie Trybunału otwiera drogę do zmian w polskim prawie energetycznym i w praktyce do uwolnienia cen gazu dla wszystkich oprócz gospodarstw domowych. Jeśli to nastąpi, najważniejszy etap liberalizacji rynku stanie się faktem.
Paweł Grzejszczak, partner w kancelarii Domański-Zakrzewski-Palinka, wyjaśnia, że Trybunał uznał, iż regulowanie cen przez państwo może być stosowane jedynie w wyjątkowych sytuacjach i nie może być regułą. – Natomiast według prawa energetycznego sprzedawcy gazu muszą obowiązkowo przedkładać taryfy do zatwierdzenia prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki (URE), zaś zwolnienie z tego obowiązku jest możliwe tylko w drodze wyjątku: jeśli firma działa w warunkach konkurencji – mówi Grzejszczak.
Teraz Komisja Europejska liczy, że Polska wdroży wyrok Trybunału. A to ma oznaczać zmianę prawa energetycznego i uwolnienie sprzedawców gazu od obowiązku przesyłania prezesowi URE taryf do zatwierdzania. Cytowana przez PAP rzeczniczka KE ds. energii Anna-Kaisa Itkonen zapewniała, że „KE jest gotowa w tej sprawie na kontynuację dobrej współpracy z polskimi władzami”.
– Wyrok stanowi podstawę dla KE do wymagania od Polski dostosowania prawa krajowego do prawa unijnego – mówi nam Małgorzata Szymańska, dyrektor Departamentu Ropy i Gazu Ministerstwa Gospodarki. – Należy podkreślić, że orzeczenie Trybunału odnosi się wyłącznie do cen gazu ziemnego dla odbiorców przemysłowych i nie dotyczy gospodarstw domowych.