BCC przeciwne połączeniu PGE i Energi

Organizacja skupiająca przedsiębiorców nie pochwala działań podejmowanych przez rząd Donalda Tuska dotyczących połączenia Polskiej Grupy Energetycznej i Energi

Publikacja: 17.09.2010 17:36

BCC przeciwne połączeniu PGE i Energi

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

- Zarówno treść, jak i charakter argumentacji na rzecz planowanej transakcji mają charakter wyłącznie polityczny. Budowa polskiej energetyki jądrowej w żaden sposób nie jest i nie powinna być warunkowana nieuzasadnionymi decyzjami właścicielskimi rządu - uważa Maciej Grelowski, przewodniczący Rady Głównej BCC.

Rząd chce, aby PGE - największy producent prądu w Polsce - kupiła gdańską Energę za 7,5 mld zł. Ministrowie skarbu i gospodarki zgodnie podkreślają, że zbudowanie większej państwowej grupy energetycznej jest potrzebne, by powstawały nowe elektrownie, bo tylko państwowe podmioty mają realne plany nowych inwestycji, a zagraniczne spółki albo z nimi zwlekają, albo wręcz się z nich wycofują.

Połączone PGE i Energa mają również być zalążkiem dla sfinansowania tak ogromnej inwestycji, jaką jest [b]budowa pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej.[/b] Szef resortu skarbu przestrzega, że jeżeli nie podejmiemy się tych inwestycji, staniemy się importerem energii. I mówi, że choć [b]rząd "popiera liberalizację rynku, to są jednak granice frajerstwa".[/b] Wszystko dla naszego bezpieczeństwa energetycznego.

"Z punktu widzenia ostatecznego odbiorcy energii elektrycznej za zasadne należy uznać krytyczne stanowisko Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Urząd wielokrotnie przestrzegał, że połączenie PGE i Energi zagrozi konkurencji na raczkującym rynku energii. Transakcji przeciwny jest również Urząd Regulacji Energetyki, który wskazuje na pogorszenie bezpieczeństwa energetycznego Polski z powodu pozbawienia PGE środków niezbędnych na bieżące inwestycje. Planowana przez rząd zmiana prawa ograniczająca podmiotową decyzyjność obu przeciwnych tej transakcji urzędów podważa merytoryczny sens ich istnienia" - możemy przeczytać w opinii BCC.

Eksperci organizacji podkreślają, że oczekiwanym przez każdego właściciela - prywatnego czy państwowego - rezultatem fuzji czy przejęcia powinien być znaczący wzrost wartości nowotworzonego podmiotu. Według BCC istnieją poważne obawy, że taka forma prywatyzacji nie przyniesie w perspektywie korzyści ani obu firmom, ani gospodarce. Potwierdzeniem tych obaw jest zaprezentowana przy okazji tej oferty strategia dla Energi, która realnie ogranicza oczekiwane efekty synergii. Zmiana właściciela ma poprawić efektywność gospodarowania, a państwo ma dzięki temu uzyskać wyższe wpływy podatkowe.

- Ciężar pozyskania kapitału na warunkach rynkowych dla dalszego rozwoju powinien ponosić realny właściciel. Doraźne potrzeby polityczne, słabość nadzoru właścicielskiego, zmienność celów oraz brak przejrzystości to powody, dla których państwowa własność nigdy nie sprosta realnym wyzwaniom gospodarczym. W rezultacie obywatele ponosić będą podwójne koszty "eksperymentu gospodarczego", raz jako podatnicy, drugi jako konsumenci - podsumowuje Maciej Grelowski. Jego zdaniem, planowana transakcja osłabi wpływy budżetowe w krótkiej i długiej perspektywie. Wbrew planom nie wzmocni bezpieczeństwa energetycznego Polski. Nie zwiększy też wartości łączonych spółek.

- Zarówno treść, jak i charakter argumentacji na rzecz planowanej transakcji mają charakter wyłącznie polityczny. Budowa polskiej energetyki jądrowej w żaden sposób nie jest i nie powinna być warunkowana nieuzasadnionymi decyzjami właścicielskimi rządu - uważa Maciej Grelowski, przewodniczący Rady Głównej BCC.

Rząd chce, aby PGE - największy producent prądu w Polsce - kupiła gdańską Energę za 7,5 mld zł. Ministrowie skarbu i gospodarki zgodnie podkreślają, że zbudowanie większej państwowej grupy energetycznej jest potrzebne, by powstawały nowe elektrownie, bo tylko państwowe podmioty mają realne plany nowych inwestycji, a zagraniczne spółki albo z nimi zwlekają, albo wręcz się z nich wycofują.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie