W Durbanie w Republice Południowej Afryki rozpoczęła się 17. Konferencja Klimatyczna ONZ. Przedstawiciele 194 państw mają na niej zdecydować, czy wygasające w przyszłym roku zobowiązania protokołu z Kioto o redukcji emisji gazów cieplarnianych zostaną przedłużone.
Polskę reprezentuje w Durbanie minister środowiska Marcin?Korolec. Zabiega o to, by w ramach nowego porozumienia klimatycznego honorowano dotychczasowe osiągnięcia.
Nasz kraj zredukował emisje gazów cieplarnianych znacznie bardziej, niż wynika to ze zobowiązań protokołu z Kioto. Dlatego po Rosji i Ukrainie mamy trzecią co do wielkości nadwyżkę jednostek emisji CO2 na świecie – wynosi ona ok. 500 mln ton i jest warta 2,5 – 3 mld euro.
Całej puli nie uda nam się jednak wykorzystać do końca przyszlego roku. Do tej pory rząd sprzedał innym państwom prawa do emisji CO2 za 130 mln euro.
Unijna komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard zapewniła, że kwestie nadwyżek praw do emisji CO2 będą dla UE w Durbanie priorytetem. Najważniejszym celem jest zaś zawarcie ogólnoświatowego porozumienia o redukcjach emisji gazów cieplarnianych, na które UE jest gotowa. – Niestety, inne potęgi gospodarcze, takie jak Stany Zjednoczone czy Chiny, nie są na to przygotowane – dodała komisarz.