Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo chce w latach 2013 – 2015 oferować firmom, w ramach aukcji, do 9,4 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie. To aż 70 proc. surowca sprzedanego przez spółkę w ubiegłym roku. Aukcje mają być przeprowadzone na Towarowej Giełdzie Energii na zasadach gwarantujących publiczny i równy dostęp wszystkim zainteresowanym. PGNiG wystąpi w nich jedynie w roli sprzedającego. Wśród kupujących będą mogły znaleźć się jednak firmy zależne od giełdowej spółki.
Z informacji „Rz" wynika, że do przeprowadzenia pierwszej aukcji może dojść jeszcze latem tego roku. W jej ramach będzie zaoferowanych do 1,9 mld m sześc. gazu, z dostawą od 1 stycznia 2013 r. Aukcji dotyczących dostaw gazu w każdym roku ma być pięć. Na każdej PGNiG zaoferuje tyle samo surowca. Firmy, które kupiłyby gaz na aukcji, potem mogłyby nim swobodnie handlować na TGE.
Aby doszło do liberalizacji rynku według projektu PGNiG, spółka i inni sprzedawcy gazu muszą zostać zwolnieni z obowiązku zatwierdzania w Urzędzie Regulacji Energetyki taryfy na ten surowiec dla firm. URE nadal regulowałby ceny dla gospodarstw domowych. PGNiG i nadzorca musieliby też zawrzeć dobrowolne porozumienie dotyczące sposobu kalkulacji przez PGNiG ceny gazu sprzedawanego na aukcjach. Firma chce liberalizacji m.in., aby sprzedawać importowany gaz po cenach rynkowych. Dziś sprowadza surowiec po cenach wyższych niż go sprzedaje.