Talisman jest na bardzo wstępnym etapie prac poszukiwawczych

Główną barierą w rozwoju branży łupkowej jest brak stabilności i przejrzystości, zwłaszcza w zakresie prawnym i fiskalnym – mówi Tomasz Maj, dyrektor zarządzający Talisman Energy Polska

Publikacja: 01.07.2012 19:59

Talisman jest na bardzo wstępnym etapie prac poszukiwawczych

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Rz: Gdzie w Polsce wykonaliście dotychczas odwierty poszukiwawcze dotyczące łupkowej ropy i gazu?

Pod koniec ubiegłego roku zakończyliśmy wiercenia w województwie pomorskim w Lewinie na obszarze koncesji Gdańsk W. Pozyskane próbki są obecnie analizowane przez specjalistów z Polski i Kanady. W tym roku wykonaliśmy również odwiert w Rogitach na obszarze koncesji Braniewo w województwie warmińsko-mazurskim oraz zakończyliśmy właśnie prace w Szymkowie na obszarze koncesji Szczawno w województwie kujawsko-pomorskim.

Czy odkryliście w Polsce złoża gazu łupkowego nadające się do eksploatacji?

Cały czas jesteśmy na bardzo wstępnym etapie prac poszukiwawczych i dziś jest zdecydowanie za wcześnie, aby na to pytanie odpowiedzieć. Proszę pamiętać, że nasze trzy koncesje mają obszar 2,5 tys. km kw., a my wykonaliśmy jedynie trzy pionowe odwierty. To zdecydowanie za mało do oceny złóż. Zresztą w ogóle mamy bardzo skromne dane na temat budowy geologicznej basenu pomorskiego (jeden z trzech basenów geologicznych, czyli obszarów o podobnej budowie skał łupkowych – red.). Z tego powodu wymieniamy się informacjami na jego temat z innymi firmami, które prowadzą poszukiwania w pobliżu naszych koncesji.

Z jakimi?

Już wymieniliśmy się informacjami lub jesteśmy w trakcie wymiany z Marathon Oil, BNK Petroleum, Lane Energy oraz ENI.

Co z tych danych wynika?

Nadal niewiele, bo w Polsce wykonano dotychczas bardzo mało odwiertów. Potrzebne są zwłaszcza odwierty poziomie z tzw. zabiegami szczelinowania. Dotychczas na Pomorzu wykonano ich zaledwie dwa, a potrzeba co najmniej osiem–dziesięć. Dodatkowo konieczna jest też realizacja około kilkunastu odwiertów pionowych. Dopiero gdy będą one zbadane, czyli za blisko dwa–trzy lata, uzyskamy wiedzę, jak się zachowuje skała łupkowa, która na tym terenie zalega. Z tego powodu dziś każda firma prowadząca w Polsce poszukiwania niewiele może powiedzieć o badanych złożach. Co więcej, w Polsce dopiero uczymy się stosować niezbędne technologie, które szybko się rozwijają i stają się coraz bardziej bezpieczne i efektywne.

Dlaczego? Przecież są one znane od lat i w USA przyczyniły się do ogromnego wzrostu wydobycia gazu.

Tak, ale każdy basen ma inne warunki geologiczne. W Ameryce Północnej Talisman prowadzi wiercenia na czterech basenach i każdy z nich charakteryzuje się innymi właściwościami. Pamiętajmy też, że w USA, zanim ruszyło wydobycie gazu łupkowego, wykonano setki tysięcy odwiertów poszukiwawczych dotyczących złóż konwencjonalnych. Wykonywano je w dużej części na tym samym obszarze, na jakim występują złoża niekonwencjonalne, co spowodowało, że wiedza na temat panujących tam warunków geologicznych była nieporównywalnie większa niż w Polsce. W naszym kraju odwiertów było dotychczas znacznie mniej niż w USA i wykonywano je na Podkarpaciu i w Wielkopolsce, czyli akurat nie tam gdzie występuje gaz łupkowy.

Z tego co Pan mówi wynika, ze w zasadzie prawie nic nie możemy powiedzieć o naszych zasobach gazu łupkowego. Ale przecież Talisman wchodząc do Polski miał jakieś założenia, oczekiwania i dane.

Były to informacje bardzo ogólne. Z perspektywy czasu mogę jedynie powiedzieć, że nie jest tak cudownie, jak to sobie wyobrażaliśmy dwa lata temu. Mimo to nadal jesteśmy optymistami, jeśli chodzi o Polskę.

Dlaczego nabyliście koncesje akurat w północnej Polsce?

Badania geologiczne przeprowadzone przez naszych ekspertów wskazały ten obszar – nazywany Basenem Bałtyckim - jako najbardziej obiecujący pod względem rozległości i dojrzałości skał  łupkowych.  Dzisiaj, bardzo wstępne wyniki odwiertów do których mamy dostęp, potwierdzają te spostrzeżenia.  Również wyniki badań PGNiG na koncesji Wejherowo – oraz planowane przez nich inwestycje w tym regionie - pozwalają optymistycznie spojrzeć na ewentualną komercjalizację zasobów w północnej części kraju – na Pomorzu. W sierpniu ma być tam wykonany pierwszy szczegółowy odwiert poziomy, wraz ze szczelinowaniem, jak dotychczas żaden inny w Polsce. Jeśli prace zakończą się sukcesem, cała branża poszukiwawcza dostanie wiatr w żagle. Dziś prawie wszyscy czekają na ich wyniki.

Wierzy Pan, że PGNiG uda się rozpocząć przemysłowe wydobycie łupkowego gazu na przełomie 2014 i 2015 r.?

Jeśli obecnie planowany odwiert poziomy wraz ze szczelinowaniem na koncesji Wejherowo przyniesie spodziewane wyniki i dodatkowo spółka wykona kolejne odwierty wraz ze szczelinowaniem, to jest szansa na osiągniecie tego celu. Będzie to jednak produkcja pilotażowa realizowana na jednym padzie (kopalnia gazu działająca w oparciu o kilka lub kilkanaście odwiertów zlokalizowanych stosunkowo blisko siebie – red.), która charakteryzuje się pozyskiwaniem stosunkowo niewielkiego wolumenu gazu.

Jakie prace poszukiwawcze planuje wykonać Talisman w Polsce, w najbliższej przyszłości?

Obecne plany na 2013 r. mówią o wykonaniu jednego odwiertu poziomego wraz ze szczelinowaniem i (ewentualnie) jeszcze jednego odwiertu pionowego, w lokalizacjach, które dopiero wytypujemy.

Ile kosztują tego typu prace i kto je dla was wykonuje?

W naszym przypadku każdy odwiert pionowy kosztuje 8-12 mln USD, a poziomy wraz ze szczelinowaniem około 25 mln USD. Wiercenia wykonuje PNiG Nafta Piła z grupy PGNiG. Z kolei zabiegi szczelinowania będziemy zlecać zagranicznym koncernom, Halliburtonowi lub Schlumbergerowi, które mają odpowiednie doświadczenie.

Czy Talisman zamierza pozyskiwać w Polsce nowe koncesje?

Na dziś nie mamy takich planów.

A może chcecie z kimś nawiązać współpracę przy poszukiwaniach?

Na naszych koncesjach mamy już partnera. Jest nim firma San Leon Energy, która ma 40 proc. udziałów w umowie użytkowania górniczego na każdej z naszych koncesji. Jeśli chodzi o ewentualną współpracę z innymi firmami, to jej nie wykluczamy. Dziś jednak z nikim na ten temat nie prowadzimy rozmów.

Co należałoby zrobić, aby przyśpieszyć w Polsce poszukiwania?

Przyczyna wolnego postępu prac nie leży po stronie firm poszukiwawczych. Dziś nawet gdyby firmy chciały zintensyfikować poszukiwania, jest to niemożliwe ze względu na konieczność wykonania ogromnej papierkowej pracy i wielomiesięczne oczekiwania na uzyskanie wszelkich pozwoleń, na przykład zgody środowiskowej niezbędnej do wykonania każdego odwiertu.

Co poza kwestiami środowiskowymi przeszkadza w prowadzaniu poszukiwań?

Poziom biurokracji, zresztą specyficznej dla Polski, jest zbyt duży. Główną barierą w rozwoju branży poszukiwawczej jest jednak brak stabilności i przejrzystości, zwłaszcza w zakresie prawnym i fiskalnym. To nas nęka co najmniej od roku. Nie chciałbym jednak, aby powstało wrażenie, że oczekujemy taryfy ulgowej w kwestii ochrony środowiska, czy innych wymogów. Przestrzegamy i będziemy przestrzegać obowiązujących regulacji. Sami narzucamy sobie wysokie standardy, co potwierdza wprowadzony w tym roku przez Talisman Energy kodeks Dobrych Praktyk Operacyjnych. Nie oczekujemy zniesienia kontroli nad naszą działalnością. Chodzi nam o stworzenie adekwatnych i przejrzystych procedur, które będą dla wszystkich zrozumiałe i zasadne. Bardzo pozytywnie oceniamy współpracę z rządem, Ministerstwem Środowiska, a zwłaszcza z lokalnymi władzami Pomorza, Warmii i Mazur oraz kujawsko – pomorskiego. W kontakty z tymi ostatnimi włożyliśmy bardzo dużo wysiłku, aby były na jak najwyższym poziomie. W tym kontekście cieszy nas, że samorządy mają otrzymywać cześć pieniędzy z podatków pobieranych od wydobycia.

Jakie zatem konkretne oczekiwania macie w zakresie nowych regulacji?

Chcielibyśmy w końcu poznać, na jakich warunkach przyjdzie nam działać. Czekamy zwłaszcza na pakiet regulacji obejmujących nowe prawo geologiczne, powołanie pełnomocnika rządu ds. gazu z łupków oraz na projekt opodatkowania węglowodorów. Te trzy elementy są dziś niezbędne, aby w ogóle ułatwić nam wydawanie pieniędzy, które są zaplanowane na poszukiwania w Polsce.

Czy to oznacza, że gdybyśmy dziś mieli dokładnie określone ramy prawne w jakich działają firmy poszukiwawcze, to inwestowalibyście więcej pieniędzy?

Dziś działalność firm, takich jak nasza przypomina chodzenie po grząskim gruncie. Co gorsza trwa ono zbyt długo. Tymczasem w każdej firmie, która prowadzi poszukiwania w kilku krajach, jest wewnętrzna walka o pieniądze. Jeśli warunki działania w Polsce są gorsze, niż na innych rynkach, to zarządy decydują o ich ulokowaniu, tam gdzie sytuacja jest stabilniejsza i bardziej przejrzysta.

Co zmusiło ExxonMobil do wycofania się w Polski? Brak stabilnego gruntu nad Wisłą, czy jak podejrzewają niektórzy specjaliści, umowa z Rosjanami na mocy której Amerykanie w zamian za tamtejsze koncesje zobowiązali się do wycofania z naszego kraju?

Moim zdaniem ExxonMobil nie wycofał się z Polski z powodów politycznych, czy z powodu zapisów w umowie z Rosjanami. Powodem była właśnie wewnętrzna walka o kapitał. Jestem niemal pewien, że uznali, iż na innych rynkach mają lepsze warunki do działania i dlatego postanowili wyjść z Polski.

Z ich powodu część firm wstrzymała jednak prace poszukiwawcze?

Nasza branża charakteryzuje się tzw. owczym pędem. Jeśli duży gracz wstrzymuje prace poszukiwawcze, to inni często robią to samo.

Może Talisman również rozważa wycofanie się z Polski?

Obecnie jesteśmy w trakcie doprecyzowania strategii na rok 2013. Myślę, że będzie znana za kilka tygodni. Na dziś realizujemy przygotowania do kolejnych odwiertów.

Ale nie można wykluczyć, że się wycofacie?

Okres niepewności w Polsce trwa zbyt długo i nie można niczego wykluczyć. Jestem jednak dobrej myśli i sądzę, że Talisman nadal będzie tu inwestował.

—rozmawiał Tomasz Furman

CV

Tomasz Maj ukończył studia na kierunku geologii na Uniwerytecie w Londynie i uzyskał tytuł magistra oceanografii na Uniwersytecie Southampton. Doświadczenie w sektorze ropy i gazu zdobywał początkowo pracując w British Gas w Wielkiej Brytanii, USA, północnej Afryce i ostatecznie w Polsce. Potem przez 13 lat pracował w sektorze finansowym, głównie w niemieckim banku WestLB. Kierował finansowaniem projektów m.in. w Polsce, Włoszech i Rosji. Do zespołu Talismana w Warszawie dołączył we wrześniu 2010 r.

Rz: Gdzie w Polsce wykonaliście dotychczas odwierty poszukiwawcze dotyczące łupkowej ropy i gazu?

Pod koniec ubiegłego roku zakończyliśmy wiercenia w województwie pomorskim w Lewinie na obszarze koncesji Gdańsk W. Pozyskane próbki są obecnie analizowane przez specjalistów z Polski i Kanady. W tym roku wykonaliśmy również odwiert w Rogitach na obszarze koncesji Braniewo w województwie warmińsko-mazurskim oraz zakończyliśmy właśnie prace w Szymkowie na obszarze koncesji Szczawno w województwie kujawsko-pomorskim.

Pozostało 95% artykułu
Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej