Brytyjsko-argentyński spór o falklandzką ropę

Wyraźne przyzwolenie Wielkiej Brytanii na warte 600 mln funtów plany poszukiwań ropy naftowej u wybrzeży Falklandów przez spółkę Premier Oil, doprowadzi do eskalacji konfliktu brytyjsko-argentyńskiego o sporne terytorium – uważa "The Guardian"

Publikacja: 13.07.2012 12:35

Brytyjsko-argentyński spór o falklandzką ropę

Foto: Bloomberg

Spółka Premier Oil, wchodząca w skład indeksu FTSE 250, kupiła 60 proc. udziałów w licencji pozwalającej na prace poszukiwawczo-wydobywcze w rejonie Falklandów od Rockhopper Exploration. Holding szukał partnera, który pomógłby w rozwoju złóż Sea Lion, mającego kryć ponad 300 mln baryłek ropy naftowej.

"The Guardian", powołując się na źródła zbliżone do kręgów gospodarczych, donosi, że Premier Oil konsultowała z brytyjskim rządem możliwość zawarcia transakcji z Rockhopper. – Oczywiście, istnieje element ryzyka politycznego, ale występuje ono wszędzie (...). Rząd brytyjski wyraźnie wspiera rząd Falklandów. Argentyńczycy trzęsą szabelką z powodów polityki wewnętrznej – mówi źródło cytowane przez gazetę.

Bueonos Aires już zagroziło, że firmom prowadzącym działania na spornym terytorium, będzie wytaczać procesy karne i cywilne.

Innego zdania są jednak sami mieszkańcy wysp. – Jesteśmy zachwyceni słysząc, że Premier Oil łączy siły z Rockhopper Exploration, by rozwijać poszukiwania na złożu Sea Lion. To otwiera nowy rozdział w historii tego sektora działalności, przyciąga do naszego regionu kolejnego kompetentnego i zasobnego finansowo partnera, a także potwierdza naszą wiarę w to, że Falklandy oferują wielkie możliwości dla branży naftowej – powiedział Stephen Luxton, odpowiedzialny za surowce mineralne w falklandzkim rządzie.

Konflikt o Falklandy, nazywane przez Argentyńczyków Malwinami, trwa od ponad 30 lat. 2 kwietnia 1982 roku wojska Argentyny dokonały inwazji wysp, co doprowadziło do kontrakcji sił brytyjskich. Najbardziej krwawym incydentem konfliktu było storpedowanie 2 maja przez Brytyjczyków argentyńskiego krążownika General Belgrano; zginęło 320 Argentyńczyków. Argentyńczycy poddali się na Falklandach 14 czerwca. Południowoamerykański kraj wciąż domaga się jednak uznania swojej suwerenności nad wyspami, położonymi 460 kilometrów na wschód od wybrzeża Argentyny.

Władze Falklandów poinformowały w ubiegłym miesiącu, że planują przeprowadzenie w 2013 roku referendum w sprawie politycznej przyszłości archipelagu, by ostatecznie odeprzeć argentyńskie roszczenia do niego i potwierdzić trwałość więzi z koroną brytyjską.

Spółka Premier Oil, wchodząca w skład indeksu FTSE 250, kupiła 60 proc. udziałów w licencji pozwalającej na prace poszukiwawczo-wydobywcze w rejonie Falklandów od Rockhopper Exploration. Holding szukał partnera, który pomógłby w rozwoju złóż Sea Lion, mającego kryć ponad 300 mln baryłek ropy naftowej.

"The Guardian", powołując się na źródła zbliżone do kręgów gospodarczych, donosi, że Premier Oil konsultowała z brytyjskim rządem możliwość zawarcia transakcji z Rockhopper. – Oczywiście, istnieje element ryzyka politycznego, ale występuje ono wszędzie (...). Rząd brytyjski wyraźnie wspiera rząd Falklandów. Argentyńczycy trzęsą szabelką z powodów polityki wewnętrznej – mówi źródło cytowane przez gazetę.

Energetyka
Rosnące ceny energii zostaną przerzucone na spółki energetyczne? Jest zapowiedź
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Energetyka
Bez OZE ani rusz
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką