Na razie jeszcze tanio

Ceny hurtowe paliw już idą w górę, po ponad tygodniowym spadku, zaczęła drożeć także ropa naftowa

Publikacja: 21.04.2013 10:02

Na razie jeszcze tanio

Foto: Bloomberg

Kiedy zapłacimy więcej ? Nie natychmiast.

— Już od dwóch tygodni sygnalizowaliśmy imponującą skalę spadków w rafineriach. Dopiero końcówka  ostatniego tygodnia przyniosła śladowe odbicie w górę. To wcale nie musi oznaczać jeszcze zatrzymania spadków cen w sektorze detalicznym - uważa Jakub Bogucki, analityk Information Markets (dawniej e-petrol). Według tego portalu prognozy dla przyszłego tygodnia dla benzyny bezołowiowej 95 to 5,46-5,58 zł/l.,diesel najpewniej ulokuje się w przedziale 5,43-5,55 zł/l. Cena średnia autogazu może zejść nawet do poziomu poniżej 2,50 zł/l.

Tymczasem na światowych rynkach surowców energetycznych dawno nie było tak tanio. W ostatni  piątek za baryłkę Brenta płacono 99  dolarów,nieco drożej,niż we czwartek, ale nadal poniżej psychologicznej granicy 100 dol. za baryłkę.  Ceny ropy znajdują się nadal pod silną presją,ponieważ jest zbyt dużo niepewności dotyczących przyszłości światowej gospodarki. W tej sytuacji inwestorzy niechętnie lokują kapitał w  surowce,których  trend cenowy jest bardzo niepewny. W dodatku na rynkach kapitałowych - huśtawka. IBM,który zawsze był źródłem satysfakcji inwestorów,rozczarował, ceny akcji Google nie sięgnęły 800 dolarów jak prognozowano, chociaż zysk okazał się  zadowalający.Dobre wyniki ma Microsoft,ale to za mało.

Na rynkach dzisiaj najbardziej liczą się dane makroekonomiczne z Niemiec i Stanów Zjednoczonych, a te nie zachwycają. Nie mówiąc już o Chinach,które zaskoczyły rynki w ostatni poniedziałek wolniejszym, wzrostem niż oczekiwano .

To dlatego właśnie jeśli ceny ropy wzrosną,będzie to wzrost wolniejszy, niż byliśmy tego świadkami w I kwartale.

Jak na razie też nie ma żadnych sygnałów dotyczących jakichkolwiek problemów w dostawami surowca. Jeszcze nie czas na  remonty rafinerii,nie ma nowych napięć politycznych. W tej sytuacji powstrzymanie tendencji spadkowej cen leży wyłącznie w gestii OPEC.Tyle,że najpoważniejsi przedstawiciele kartelu, w tym saudyjski minister ds ropy, Ali al Naimi wielokrotnie podkreślali, że OPEC dąży do utrzymania stabilnych cen w granicach +/- 100 dolarów za baryłkę Brenta. Więc, jak na razie nie powinno być większych problemów. Chociaż zaczynają się, jak zwykle zresztą, burzyć Iran i Wenezuela,które dążą do zwołania nadzwyczajnej konferencji ministerialnej.

Jak na razie jednak  w najbliższym tygodniu możemy się cieszyć się tanimi (relatywnie) paliwami. Pb98 ma kosztować 5,71-5,81 złotych za litr, Pb95 5,46-5,58, a olej napędowy 5,43-5,55 złotego, autogaz ma być po 2,48-2,57. Czyli zdecydowanie taniej jedziemy na majówkę.

Kiedy zapłacimy więcej ? Nie natychmiast.

— Już od dwóch tygodni sygnalizowaliśmy imponującą skalę spadków w rafineriach. Dopiero końcówka  ostatniego tygodnia przyniosła śladowe odbicie w górę. To wcale nie musi oznaczać jeszcze zatrzymania spadków cen w sektorze detalicznym - uważa Jakub Bogucki, analityk Information Markets (dawniej e-petrol). Według tego portalu prognozy dla przyszłego tygodnia dla benzyny bezołowiowej 95 to 5,46-5,58 zł/l.,diesel najpewniej ulokuje się w przedziale 5,43-5,55 zł/l. Cena średnia autogazu może zejść nawet do poziomu poniżej 2,50 zł/l.

Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej