- Nie jestem zadowolony z przesunięcia terminu oddania do użytkowania, jednak uparte trwanie przy nierealnym harmonogramie jest ryzykownym i kosztowniejszym rozwiązaniem niż zaakceptowanie z wyprzedzeniem obiektywnych przesłanek do jego przesunięcia. Umożliwi nam to zadbanie zawczasu o wszystkie powiązane z inwestycją kwestie. Mam na myśli Korytarz Północ-Południe, pozwalający przesłać gaz ze Świnoujścia do naszych południowych sąsiadów i na Bałkany oraz kontrakt PGNiG z Qatargas – powiedział cytowany w komunikacie prasowym minister skarbu Włodzimierz Karpiński.
Odpowiedzialna za projekt spółka Polskie LNG ma tym samym otwartą drogę do podpisania aneksu do umowy z konsorcjum realizującym inwestycję. Jednym z jego elementów jest nowy harmonogram inwestycji. Zmiany umowy wykonawczej obejmują dodatkowy system zabezpieczeń należytego wykonania robót oraz przewidują waloryzację wynagrodzenia generalnego wykonawcy, które uwzględni m.in.: wydłużoną asystę przy rozruchu i wydłużony okres gwarancyjny, kilkadziesiąt zmian projektowych, konieczność utrzymania placu budowy przez dłuższy czas oraz mobilizację ludzi i sprzętu w dodatkowym okresie budowy i rozruchu.
Nadzór na przebiegiem prac objął Sekretarz Stanu w MSP Zdzisław Gawlik, a inwestor – Polskie LNG oraz OGP Gaz-System jako koordynator inwestycji zostali zobowiązani do wdrożenia dodatkowych narzędzi niezbędnych dla efektywniejszego zarządzania projektem.
W kwietniu wiceminister skarbu Paweł Tamborski mówił o 2-4 miesiącach opóźnienia w budowie terminalu.
Dzięki terminalowi Polska będzie mogła importować gaz w postaci płynnej, następnie gazyfikować go w Świnoujściu, skąd będzie trafiał do sieci przesyłowej. W pierwszym etapie eksploatacji terminal LNG pozwoli na odbiór 5 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie.