Chevron wycofał się z prac pod Taurogami z powodu niekorzystnych zmian w litewskim prawie oraz protestów miejscowej ludności, podała agencja Reuters. Obecnie w litewskim Sejmie dyskutowane jest podniesienie podatków od prac na złożach gazu i ropy z łupków do 40 proc.; podczas gdy na tradycyjne kopaliny podatek wynosi 16 proc..
Przeciwni pracom byli mieszkańcy Taurogów, którzy obawiali się negatywnego skutku na przyrodę. Teraz rząd chce ogłosić nowy przetarg na złoże. Amerykanie będą natomiast kontynuoewać poszukiwania w pobliży miasta Retavas. Łupki zalegają na południowym zachodzie Litwy (obszar 1,8 tys. km kw. między Słuckiem a Taurogami oraz mniejsze złoże Kudiros-Kybartu - 281 km kw.).
Amerykanie z agencji Energy Information Administration (EIA) szacują, że na Litwie gazu łupkowego jest tyle (do 500 mld m3), że starczy na zaspokojenie potrzeb kraju (wynoszą do 3 mld m3 rocznie) przez 30 do 50 lat. Szef litewskich geologów Jonas Satkunas mówił o ok. 480 mld m3, z czego do ekonomicznie uzasadnionego wykorzystania nadawałoby się ok. 100 mld m3.
Chevron, oprócz Litwy interesuje się też łupkami na Ukrainie. Jest tam gotowy zainwestować do 25 mln dol. w złoże Olesskie. Zasoby łupkowe w Europie Wschodniej przeszukują też Shell i ExxonMobil.