Według jego słów umowa jest "wielkim sukcesem" we współpracy trzech partnerskich przedsiębiorstw z branży energetyki jądrowej. Porozumienie dotyczy dwóch złóż znajdujących się na pustyni Gobi w południowo-wschodniej Mongolii.
Francuskie źródła dyplomatyczne powiedziały, że porozumienie przewiduje równe partnerstwo, tj. jedną trzecią udziałów każdej ze stron. Szef MSZ Mongolii Luwsanwandan Bołd zapewnił, że umowa respektuje zasadę bezpieczeństwa jego kraju. Przeciwnicy energii jądrowej w Mongolii krytykowali wcześniej porozumienie.
Szefowie MSZ Francji i Mongolii podpisali ponadto szereg porozumień o współpracy w sferze rolnictwa, kultury, sportu i turystyki.
Trzymilionowa Mongolia jest bogata w surowce mineralne, w tym uran, miedź i węgiel. Zasoby te ściągają do kraju światowych potentatów górniczych; w 2011 roku inwestycje zagraniczne wzrosły według rządu czterokrotnie, do 5 mld dolarów. Leżąca pomiędzy dwoma wielkimi sąsiadami: Rosją i Chinami, Mongolia stara się zdywersyfikować swoje relacje polityczne i gospodarcze, zwracając się m.in. ku Francji, Japonii i Niemcom.