Koncern podał wyniki za trzy kwartały. Zysk netto spadł o 17,4 proc. do 1,41 mld euro; przychody ze sprzedaży były niższe o 1,5 proc. i wyniosły 44,01 mld euro. „Obniżenie wyników to efekt przestojów w wydobyciu w Libii oraz zmniejszenia marży od przerobu ropy z powodu słabości europejskiego rynku" - podał koncern w komunikacie. Wydobycie ropy było o 8,2 proc. wyższe rok do roku i wyniosło 354 tys. baryłek na dobę. Wzrost zapewniły nowe duże projekty w Boliwii, Rosji i Brazylii.

Repsol YPF wchodzi do dziesiątki wiodących koncernów ropy i gazu na świecie. Powstał w 1999 r z połączenia argentyńskiego YPF i hiszpanskiego Repsol S.A.. Hiszpanie mają 57,4 proc. akcji. W kwietniu 2012 r na wniosek prezydent Argentyny Kristiny Kirchner parlament przyjął specjalną ustawę o nacjonalizacji 51 proc. akcji spółki Yacimientos Petroliferos Fiscales (YPF).

Władze argentyńskie tłumaczyły nacjonalizację „dobrem publicznym" oraz tym, że kraj ten jest jedynym w Ameryce Płd., który nie kontroluje swoich zasobów paliwowych. Zwracały też uwagę, że YPF miała straty rzędu 9 mld dol., a przyznane jej w momencie prywatyzacji środki z kasy państwa, nie zostały zainwestowane w rozwój.

Repsol pozwał Argentynę przez sąd w Nowym Jorku o odszkodowania minimum 10 mld dol., czyli tyle, ile wynosiła kapitalizacja Repsol YPF w momencie nacjonalizacji. Jednocześnie koncern musiał sprzedać część aktywów m.in. akcje swoich zakładów gazu skroplonego (za ok 4,5 mld dol.).

Hiszpanie, którzy działają przede wszystkim na rynkach Ameryki Łacińskiej, mają też rosyjskie aktywa, m.in. 10 proc. West Siberian Resources oraz całość spółki Eurotek.