90 proc. tej kwoty pochłoną działania mieszczące się w ramach gospodarki komunalnej w tym zakresie.
– Wobec rosnącej liczby oczyszczalni ścieków, a tym samym komunalnych osadów ściekowych, istotnym wyzwaniem w nadchodzących latach jest szukanie alternatywnych sposobów na ich zagospodarowanie – zaznacza w rozmowie z „Rz" Michał Milewski, główny specjalista w zespole ds. komunikacji i promocji Ministerstwa Środowiska.
– Jednym z preferowanych rozwiązań powinny być technologie umożliwiające odzysk biogazu z osadów ściekowych oraz jego utylizacja, a następnie wykorzystanie do produkcji energii elektrycznej i ciepła – dodaje Milewski.
Powstaje strategia
Resort pracuje nad zintegrowaną strategią postępowania z komunalnymi osadami ściekowymi na lata 2014–2020. Analizy specjalnie powołanego zespołu mają doprowadzić do wypracowania rozwiązań mających na celu radykalnego ograniczenie ilości składowania osadów ściekowych z naszych domów i ich maksymalnego wykorzystania.
O tym, jak poważny jest to problem, świadczy choćby styczniowy raport Najwyższej Izby Kontroli. Po kontroli 36 komunalnych oczyszczalni NIK wskazuje na konieczność szybkiego uporządkowania gospodarki osadowej m.in. poprzez większe wykorzystanie pozyskanej biomasy w rolnictwie w postaci nawozów. Innym pomysłem jest jej przetwarzanie na energię w spalarniach.