Taki projekt uchwały zgłoszono na zaplanowane na 24 kwietnia walne zgromadzenie Enei. Jeśli akcjonariusze przyjmą poziom dywidendy rekomendowany przez zarząd i zatwierdzony przez jej radę nadzorczą, to Enea wypłaci ok. 35 proc. ubiegłorocznego zarobku. Jest to poziom tylko minimalnie wyższy niż założona w polityce wypłata od 30 do 60 proc. jednostkowego zysku netto.
Wszystko przez ambitny plan inwestycyjny poznańskiej spółki. Jak czytamy w projektach uchwał na walne Enei, pozostałą część zysku, w kwocie 581,84 mln zł, spółka przeznaczy właśnie na rozwój.
A w tym roku wydatki energetycznej grupy będą rekordowe. Pochłoną ponad 3,14 mld zł, czyli o niemal 45 proc. więcej, niż wynosił ubiegłoroczny budżet na ten cel.
Gros tej kwoty stanowić mają inwestycje w rozbudowę i modernizację mocy wytwórczych, na co pójdzie 2,32 mld zł. Na sam projekt w Kozienicach spółka wyda w tym roku 1,4 mld zł. Powstająca tam jednostka o mocy 1075 MW brutto ma kosztować w sumie 6,4 mld zł.
Przypomnijmy jednak, że w ub.r., mimo znacznie mniejszych wydatków, do akcjonariuszy poznańskiej spółki trafiło tylko 158,92 mln zł, co stanowiło 0,36 zł na jeden papier.