Projekt ustawy łupkowej spóźnia się do Sejmu

Firmy poszukujące ropy i gazu nadal nie wiedzą, w jakich warunkach przyjdzie im działać.

Publikacja: 04.04.2014 01:59

Projekt ustawy łupkowej spóźnia się do Sejmu

Foto: Bloomberg

Mimo że już ponad trzy tygodnie temu Rada Ministrów przyjęła projekt łupkowych ustaw, czym głośno na wspólnej konfekcji chwalili się premier Donald Tusk i minister środowiska Maciej Grabowski, to do dziś nie trafił on do Sejmu. Powodem są poprawki zgłoszone do nowelizacji prawa górniczego i geologicznego przez różnych ministrów.

– Po podjęciu decyzji przez Radę Ministrów eksperci z Ministerstwa Środowiska wspólnie z prawnikami z Rządowego Centrum Legislacji dopracowują ostateczne brzmienie przepisów. Jak tylko dokument będzie gotowy, zostanie przedstawiony opinii publicznej i przekazany do Sejmu – informuje Paweł Mikusek, rzecznik resortu środowiska.

Kiedy może to nastąpić, nie podaje. Nie chce również ujawnić, jakie kwestie budziły największe wątpliwości i dlaczego tak długo są dopracowywane.

Uwagi ministrów

Z uwag zgłoszonych tuż przed obradami rządu, na których przyjęto projekt łupkowych ustaw, wynika, że resort finansów domagał się m.in., aby wpływy z opłat koncesyjnych były dzielone tak jak dotychczas, czyli 40 proc. dla budżetu państwa i 60 proc. dla samorządów.

W nowelizacji zapisano z kolei 90 proc. opłat do podziału między gminę, powiat i województwo, które obejmuje dana koncesja, oraz 10 proc. dla Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Najwięcej uwag zgłosiło Rządowe Centrum Legislacji. Dotyczyły one m.in. przekształcania, przeniesienia i przedłużania koncesji oraz kwalifikacji firm mogących otrzymać koncesje.

Niepewność firm

Brak ostatecznego projektu powoduje, że firmy poszukujące ropy i gazu nadal nie wiedzą, w jakim stanie prawnym przyjdzie im działać.

– Wiemy, że Rada Ministrów wciąż pracuje nad zmianami w prawie geologicznym i górniczym, i, podobnie jak inni członkowie branży energetycznej w Polsce, czekamy na ostateczny projekt, aby zbadać potencjalne konsekwencje tych zmian – informuje Grażyna Bukowska z Chevrona.

Również Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo czeka na ostateczne zapisy, zwłaszcza te, które mogą się przyczynić do usprawnienia inwestycji w poszukiwania, a w rezultacie do zwiększenia krajowego wydobycia ropy i gazu. Pozytywnie oceniane jest wprowadzanie jednego rodzaju koncesji zamiast trzech.

– Negatywnie ocenić należy natomiast stopień fiskalizmu wprowadzany przez ustawę o specjalnym podatku węglowodorowym, a także bardzo wysoki stopień skomplikowania nowych rozwiązań podatkowych – twierdzi Małgorzata Olczyk z zespołu prasowego PGNiG.

Kamlesh Parmar, prezes 3Legs Resources oraz Organizacji Polskiego Przemysłu Poszukiwawczo-Wydobywczego, dotychczasowe propozycje ocenia pozytywnie. Wyraża też nadzieję, że możliwe jest wypracowanie rozwiązań, które będą spełniały potrzeby zarówno państwa, jak i branży. Ze względu na brak ostatecznych zapisów nie chce szczegółowo oceniać zmian.

– Planujemy starannie przeanalizować ostateczną treść projektu, który ma być złożony w Sejmie, byśmy mogli zająć precyzyjne stanowisko w debacie – zaznacza Parmar.

Poślizg projektów

Prace nad łupkowym prawem, od którego w dużym stopniu zależy przyszłość poszukiwań, trwają ponad dwa lata. Gdyby rząd zrealizował pierwotne zapowiedzi, już dawno firmy wiedziałyby, w jakich warunkach będą działać.

Duże opóźnienia występują przy budowie terminalu na skroplony gaz w Świnoujściu. We wrześniu Polskie LNG oraz konsorcjum firm wchodzących w skład grup kapitałowych Saipem, Techint oraz PBG podpisały aneks do kontraktu. Na jego mocy termin zakończenia inwestycji wydłużono do końca grudnia.

Pierwotnie zawarta umowa przewidywała, że terminal zostanie oddany do użytku pół roku wcześniej. Na mocy aneksu zwiększono też zakres prac i wartość kontraktu do 2,4 mld zł. Dziś coraz mniej osób wierzy, że nowy termin będzie dotrzymany.

Duże opóźnienia są też przy rozbudowie podziemnego magazynu gazu w Wierzchowicach. Kontrakt o wartości 1,09 mld zł, podpisany jesienią 2008 r., miał być zrealizowany w ciągu trzech lat. W środę PGNiG odstąpiło od umowy z konsorcjum mającym wybudować magazyn.

W ubiegłym roku liczba odwiertów w skałach łupkowych mocno spadła

Działania rządu mają wpływ na tempo poszukiwań

Poszukiwania ropy i gazu w skałach łupkowych uległy w Polsce wyraźnemu spowolnieniu. Szczególnie mocno spadła w ubiegłym roku liczba wykonywanych odwiertów. W powszechnej opinii jednym z głównych powodów mniejszej aktywności firm był brak pewności co do warunków, w jakich przyjdzie im działać. Zarządy obawiały się m.in., jakie zapłacą w przyszłości podatki od wydobycia oraz czy na udzielonych koncesjach będzie można prowadzić działalność na dotychczasowych warunkach. Zmiana na stanowisku ministra środowiska dokonana w końcówce ubiegłego roku oraz kolejne zapowiedzi przyśpieszenia prac legislacyjnych i wreszcie przedstawienie nowych propozycji łupkowych przepisów istotnie zmniejszyły niepewność. Dziś okazuje się jednak, że składane ostatnio przez rząd zapowiedzi znowu nie są realizowane. Jak przełoży się to na poszukiwania, wkrótce się okaże.

Mimo że już ponad trzy tygodnie temu Rada Ministrów przyjęła projekt łupkowych ustaw, czym głośno na wspólnej konfekcji chwalili się premier Donald Tusk i minister środowiska Maciej Grabowski, to do dziś nie trafił on do Sejmu. Powodem są poprawki zgłoszone do nowelizacji prawa górniczego i geologicznego przez różnych ministrów.

– Po podjęciu decyzji przez Radę Ministrów eksperci z Ministerstwa Środowiska wspólnie z prawnikami z Rządowego Centrum Legislacji dopracowują ostateczne brzmienie przepisów. Jak tylko dokument będzie gotowy, zostanie przedstawiony opinii publicznej i przekazany do Sejmu – informuje Paweł Mikusek, rzecznik resortu środowiska.

Pozostało 88% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie