Ceny ciepła w górę, ale nadal z sieci najtaniej

Skalę podwyżki opłat można ograniczyć dzięki izolacji budynków, która zmniejsza straty.

Publikacja: 19.09.2014 04:59

Ceny ciepła w górę, ale nadal z sieci najtaniej

Foto: Bloomberg

Aneta ?wieczerzak-Krusińska

Prawie o 2 proc. spadł w minionym roku wolumen ciepła sprzedanego odbiorcom przez przedsiębiorstwa zajmujące się tym biznesem. Mimo to ich przychody wzrosły o prawie 4 proc., osiągając niemal 17,5 mld zł. Prawie niezmienione pozostały za to koszty ciepłownictwa.

Z raportu Urzędu Regulacji Energetyki za 2013 r. wynika więc, że za ogrzewanie i podgrzaną  wodę w kranie zapłaciliśmy więcej niż w 2012 r.

Rachunki w górę

Bogusław Regulski, wiceprezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie, tłumaczy, że podwyżki w 2013 r. były efektem wzrostu kosztów pozyskania węgla w 2012 r. i braku wsparcia dla produkcji energii w kogeneracji. Jego zdaniem tendencja wzrostowa będzie się utrzymywać w kolejnych latach, choćby ze względu na konieczność modernizacji i dostosowania zakładów do nowych norm środowiskowych.

– Szacowane koszty dostosowania w zakresie podstawowym to ok. 100 tys. na 1 MW mocy źródła ciepła, czyli ok. 5 zł za GJ (jednostka ciepła). Przy obecnej średniej cenie ciepła systemowego ok. 50 zł/GJ oznacza to 10-proc. wzrost kosztów produkcji 1 GJ. Zakładane przez UE zaostrzenie tychże norm dla spalania węgla może podnieść koszty do ok.  50 proc. – argumentuje Regulski.

Jak wynika z danych URE, w 2013 r. najbardziej wzrosły ceny ciepła wytwarzanego z ciężkiego oleju opałowego oraz wysokometanowego gazu ziemnego. Istotnym elementem obciążeń odbiorców był też wzrost cen ciepła z węgla kamiennego ze względu na dominującą rolę tego paliwa w wytwarzaniu ciepła w kraju.

Z sieci najtaniej

Nie bez znaczenia jest to, że w Polsce rynek ciepłowniczy podzielony jest na systemy lokalne, na których często działa jeden wytwórca, co daje mu przewagę nad odbiorcami. Tylko w nielicznych miastach, np. we Wrocławiu czy w Warszawie, mówi się o możliwości zaistnienia konkurencji.

Jak zaznacza Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka URE, alternatywę dla ciepła sieciowego konsumenci mają tylko na etapie projektowania zaopatrzenia w ciepło. Po przyłączeniu zmiana jest trudna.

Mariusz Pogłód, kierownik wydziału rozwoju rynku ciepła w PGNiG Termika, odnosząc się do warszawskiego systemu, zaznacza, że mieszkańcy korzystający z ciepła tej firmy jeszcze przez kilkanaście lat  będą ogrzewać się taniej niż ci korzystający z ogrzewania elektrycznego czy indywidualnych kotłów na olej lub gaz.

Z wyliczeń Fortum Power and Heat wynika, że przeciętna rodzina mieszkająca w Częstochowie na powierzchni 50 mkw. zużywa rocznie ok. 30 GJ ciepła, za co razem z opłatami stałymi płaci rocznie 1823 zł (60,78 zł brutto za 1 GJ).

Dla porównania, koszt 1 GJ z niewielkiej osiedlowej kotłowni gazowej to 88,84 zł (2665 zł), a na olej opałowy – 186,22 zł  (5587 zł). W przypadku indywidualnego kotła gazowego za samo paliwo trzeba zapłacić 2448 zł rocznie. Ale dochodzi koszt zakupu kotła, przeglądów i serwisu.

Krzysztof Żmijewski, sekretarz generalny Społecznej Rady ds.  Rozwoju Gospodarki Niskoemisyjnej, uważa, że nawet mieszkańcy blokowisk mają wybór i mogą mniej płacić za ciepło. – Możemy ograniczyć zużycie, ale nie zakręcając termostatów czy też kąpiąc się w zimnej wodzie, lecz dzięki przeprowadzeniu termoizolacji budynków. Chodzi o ocieplenie ścian i wymianę starych okien – zaznacza Żmijewski. Ale zauważa, że dopłaty do remontów z BGK od dwóch lat są wstrzymane, a rządowa polityka idzie w kierunku obniżania norm dla budownictwa niż zwiększania jego efektywności energetycznej.

Drugim sposobem na uniezależnienie się jest odłączanie się od sieci. – Nie jest to najrozsądniejsze rozwiązanie dla mieszkańców miast, bo koszty są wyższe niż ciepła systemowego, ale realne – stwierdza Żmijewski, opisując dostępne już i stosowane też u nas rozwiązania polegające na montażu elewacji i okien z ogniwami fotowoltaicznymi.

Dla domów jednorodzinnych najtańszym rozwiązaniem, w jego ocenie, są dziś kotły na węgiel (koszt może być tu zbliżony do generującego mniej problemów ciepła z sieci). Dalej są te na gaz ziemny, płynny lub olej opałowy i ogrzewanie elektryczne, a następnie systemy złożone z ogniw fotowoltaicznych i pompy ciepła połączonych z rekuperatorem (do odzyskiwania ciepła).

Aneta ?wieczerzak-Krusińska

Prawie o 2 proc. spadł w minionym roku wolumen ciepła sprzedanego odbiorcom przez przedsiębiorstwa zajmujące się tym biznesem. Mimo to ich przychody wzrosły o prawie 4 proc., osiągając niemal 17,5 mld zł. Prawie niezmienione pozostały za to koszty ciepłownictwa.

Pozostało 93% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie