Prywatyzacja tej spółki ?– zgodnie z zapowiedziami – ruszy do końca tego roku.
Energa była wśród tych podmiotów, które od początku deklarowały, że przyjrzą się aktywom kolejowej spółki energetycznej. – Nic się w tej kwestii nie zmieniło – twierdził Roman Szyszko, wiceprezes ds. finansowych gdańskiej firmy.
Zaznacza jednak, że spółka nie będzie sięgać po pieniądze z rynku papierów dłużnych. – Nasze plany inwestycyjne są wystarczająco zabezpieczone – deklaruje Szyszko.
Na sfinansowanie potencjalnych akwizycji, w tym także w segmencie odnawialnych źródeł energii, Energa ma 6,4 mld zł.
– Jeśli na rynku pojawią się ciekawe opcje związane z rozwojem w segmencie odnawialnych źródeł, głównie farm wiatrowych, albo też potencjalne akwizycje, dopiero wtedy będziemy sięgać po ten kapitał ?– stwierdził Wojciech Topolnicki, wiceprezes Energi.