Rosja ogranicza dostawy

Gazprom nadal redukuje dostawy gazu dla PGNiG. W zamian polska firma uzyskała obniżkę ceny. Może też kupować więcej tańszego paliwa w Niemczech.

Publikacja: 18.02.2015 20:00

Już od ponad pięciu miesięcy PGNiG nie otrzymuje od Gazpromu takich ilości gazu, o jakie wnioskuje z

Już od ponad pięciu miesięcy PGNiG nie otrzymuje od Gazpromu takich ilości gazu, o jakie wnioskuje zgodnie z zapisami kontraktu jamalskiego.

Foto: Bloomberg

Już od ponad pięciu miesięcy (od 8 września) Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) nie otrzymuje od Gazpromu takich ilości gazu, o jakie wnioskuje zgodnie z zapisami kontraktu jamalskiego.

– Dotychczas redukcje stanowiły od 6 proc. do 46 proc. dobowego wolumenu zamówionego u dostawcy – podaje Dorota Gajewska, rzeczniczka PGNiG. Dodaje, że braki są na bieżąco uzupełniane importem z kierunku zachodniego.

Zgłaszane przez końcowych odbiorców zapotrzebowanie dodatkowo jest pokrywane surowcem pochodzącym z krajowego wydobycia oraz z podziemnych magazynów gazu. Spółka nie podaje, w jakiej części jest zaspokajany popyt z poszczególnych źródeł. Informuje jednie, że jest to uzależnione od wysokości zgłaszanego przez odbiorców zapotrzebowania.

Mimo że Rosjanie limitują eksport, paliwa nie powinno zabraknąć. – Dostawy gazu do odbiorców PGNiG przebiegają bez zakłóceń. Jednocześnie informujemy, że PGNiG nie przewiduje konieczności wprowadzania ograniczeń w dostawach gazu do odbiorców – podkreśla Gajewska.

Podobnie uważają specjaliści. – Jeszcze niedawno martwiliśmy się, że PGNiG będzie miało duży nadmiar gazu. Dziś zarówno taki scenariusz, jak i przeciwny, mówiący o tym, że surowca zabraknie, nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości – uważa Tomasz Kasowicz, analityk DM BZ WBK. Dodaje, że Polska ma dziś znacznie większe możliwości importu paliwa z Niemiec oraz duże możliwości jego magazynowania.

Paliwa nam wystarczy

We wtorek rano magazyny PGNiG były wypełnione w 55 proc., a za nami już większość sezonu grzewczego. Spółka zapewnia, że odbiór gazu jest realizowany zgodnie z planem, na poziomie zapewniającym pokrycie zapotrzebowania końcowych klientów do końca zimy.

Zakończenie odbioru gazu z magazynów planowane jest w kwietniu. Dużo będzie jednak zależało od temperatury powietrza, która ma decydujący wpływ na jego zużycie Polsce.

Z danych Gaz-Systemu, do którego należy sieć gazociągów przesyłowych w Polsce, wynika, że w ostatnich tygodniach zapotrzebowanie na gaz wynosiło 55–60 mln m sześc. dziennie. To kilka razy więcej niż popyt zgłaszany od wiosny do jesieni.

Taniej za Odrą

Gazprom nie podaje, jak długo będzie ograniczał Polsce dostawy. Jesienią informował, że postępuje tak, gdyż musi zapełnić magazyny w Rosji przed zbliżającą się zimą.

Dodatkowym czynnikiem, który ograniczył możliwości przesyłowe, był spadek wydobycia, który w ubiegłym roku mocno dotknął spółkę i zapewne ma miejsce do dziś.

Jednak zgodnie z postanowieniami kontraktu jamalskiego redukcja przez Gazprom dostaw gazu daje polskiej spółce wymierne korzyści.

– PGNiG otrzymało upust za ilości niedostarczone przez Gazprom Eksport w III i IV kw. 2014 r. Każde kolejne ograniczanie dostaw wiąże się z koniecznością zastosowania po stronie sprzedającego stosownych upustów – informuje Gajewska. Dodaje, że szczegółowe wyliczenie stanowią tajemnicę handlową spółki.

– Nie sądzę, aby uzyskany w Gazpromie upust za niepełne dostawy miał istotny wpływ na wyniki PGNiG – twierdzi Kasowicz. – W obecnej sytuacji dodatkową korzyścią dla spółki będzie jednak możliwość zakupu w I półroczu większych ilości tańszego gazu w Niemczech, kosztem ograniczonych zakupów droższego surowca w Rosji – dodaje.

Już od ponad pięciu miesięcy (od 8 września) Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) nie otrzymuje od Gazpromu takich ilości gazu, o jakie wnioskuje zgodnie z zapisami kontraktu jamalskiego.

– Dotychczas redukcje stanowiły od 6 proc. do 46 proc. dobowego wolumenu zamówionego u dostawcy – podaje Dorota Gajewska, rzeczniczka PGNiG. Dodaje, że braki są na bieżąco uzupełniane importem z kierunku zachodniego.

Pozostało 88% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie