Podobnie uważa prezes URE, który duże nadzieje na zwiększenie liczby gospodarstw przenoszących rachunek za prąd wiąże z uproszczeniem procedur m.in. upowszechnieniem stosowania jednej faktury za sprzedaż energii i dystrybucję. Ale na razie standardem wciąż są dwa rachunki.
Trochę lepiej wygląda sytuacja w przypadku tzw. tradycyjnych sprzedawców, którzy dysponują dostępem do baz danych swoich klientów. Tauron i Energa deklarują, że już podpisały z wszystkimi operatorami systemów dystrybucyjnych generalne umowy dystrybucji i zawierają umowy na sprzedaż usługi kompleksowej (tzw. GUD-K) dla klientów zmieniających sprzedawcę. Enea jest do tego gotowa, ale umów na jedną fakturę jeszcze nie zawarła. Z kolei PGE i RWE nadal negocjują warunki współpracy z większością OSD. - Prace wdrożeniowe komplikuje brak jednolitego sposobu prezentowania danych. Obecnie każdy z OSD przekazuje dane w specyficzny dla siebie sposób, co utrudnia wdrożenie rozwiązań IT pozwalających na rozliczanie usługi dystrybucji i sprzedaży na jednej fakturze oraz rozliczenie za usługę dystrybucji pomiędzy sprzedawcą a dystrybutorem – tłumaczy Iwona Jarzębska z RWE Polska.
Ale mniejsi sprzedawcy wskazują na głębszy problem, który dotyka konkurencyjności rynku. Bo choć warunki współpracy – notabene nadzorowane przez URE - dla wszystkich są takie same, to niezależni są na przegranej pozycji.
Jak zaznacza Paweł Owczarski, prezes firmy Prąd Polski model faktury kompleksowej zakłada odpowiedzialność sprzedawcy za należności odbiorcy z tytułu przesyłu energii oraz konieczność wnoszenia bardzo wysokich opłat gwarancyjnych. - Jeśli odbiorca nie zapłaci rachunku za dystrybucję, odpowiedzialność spadnie na właśnie na nas – wtóruje mu Piotr Ostaszewski, prezes Energii dla Firm.
Innym problemem, który widzi jest podawanie danych pomiarowych klientów wszystkim innych sprzedawcom – nie należących do grupy kapitałowej - z dużym opóźnieniem.- Często są to dane niepoprawne, wymagające późniejszych korekt, podczas gdy „własny sprzedawca" posiada te dane dostępne od razu - dodaje Owczarski.