Aktualizacja: 11.07.2017 14:49 Publikacja: 11.07.2017 13:38
Foto: 123RF
Dochodzenie przeprowadzone przez Siemens potwierdziło, że dwie turbiny, które Niemcy sprzedali spółce Technopromeksport należącej do państwowej korporacji zbrojeniowej Rostech, zamiast do elektrowni na Półwyspie Tamańskim, trafiły na Krym.
„W ostatnich kilku miesiącach nasz klient wiele razy potwierdzał, że dostawa turbin na Krym nie ma miejsca. Dlatego Siemens zamierza pozwać osoby odpowiedzialne za to, że nasze urządzenia się na Krymie znalazły" - głosi komunikat niemieckiego koncernu.
W 2025 roku polski sektor energetyczny znalazł się w centrum zainteresowania inwestorów. Indeks WIG-energia wzró...
Proces transformacji europejskiej energetyki jest złożony. Wymaga skoordynowanych działań na różnych płaszczyzna...
Agencja Rozwoju Przemysłu, Polimex Mostostal oraz Towarzystwo Finansowe Silesia przystępują do wspólnego projekt...
Zakup i montaż fotowoltaiki wymagają znacznych nakładów finansowych i choć to inwestycja na lata, to jednak nie...
Już 950 gmin, czyli ponad 38 proc., zgłosiło się do pełnienia zadań operatorów w programie „Czyste Powietrze”, i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas