Zagrożone są systemy niespełniające standardów efektywności energetycznej w rozumieniu przepisów unijnych, tj. zasilane w mniej niż 50 proc. z odnawialnych źródeł energii lub kogeneracji (jednoczesnej produkcji prądu i ciepła).
To sieci zarządzane przez ponad 400 przedsiębiorstw (ok. 90 proc. wszystkich ciepłowni) wytwarzające połowę potrzebnego w kraju ciepła bez kogeneracji z węgla, gazu lub oleju. – Część z nich zbankrutuje lub podzieli się na mniejsze mikrosieci – przewiduje dr Jan Rączka z Regulatory Assistance Project, jeden z autorów raportu Forum Energii pt. „Ostatni dzwonek dla ciepłownictwa".