Reklama

Shell z 25-letnim prawem do złóż gazu w Basrze

W niedzielę koncern paliwowy Shell wraz z japońskim Mitsubishi podpisał z władzami Iraku umowę na eksploatację złóż naftowo-gazowych za 17 mld dolarów

Aktualizacja: 28.11.2011 04:29 Publikacja: 28.11.2011 04:29

Shell z 25-letnim prawem do złóż gazu w Basrze

Foto: Bloomberg

Umowa daje Royal Dutch Shell gwarancje wydobycia w Iraku na 25 lat. Minister ds. ropy tego kraju Abdul Kareem al-Luaibi,  podpisując dokumenty z szefami obu firm, zapewniał, ze otwiera nowy rozdział w przemyśle gazowym swojego kraju. Irak, choć ma jedne z największych zasobów surowców w rejonie Zatoki Perskiej, od czasu obalenia reżimu Saddama Husajna ma problemy z zaopatrzeniem w gaz i energię.

Zagraniczni potentaci zgodnie z umową utworzą z irackim narodowym koncernem joint venture w celu eksploatacji gazowych złóż za wschodzie kraju (Rumailah, Zubair i West Qurna w prowincji Basra). W spółce tej, o nazwie South Gas, Irakijczycy zachowają 51 proc. udziałów, Shell będzie miał 44 proc., a japoński partner 5 proc.

Władze irackie liczą, że dziennie South Gas będzie dostarczał nawet 57 mln m sześc. gazu, czyli tyle, ile cała Polska zużywa zimą w czasie tęgich mrozów. Roczne wydobycie sięgnie więc 20 mld m sześc.

143 mld na tyle baryłek szacowane są obecnie złoża ropy w Iraku

Dla Iraku konsorcjum z firmą Shell ma tym większe znaczenie, że dotąd ten kraj nie wykorzystywał gazu, jaki towarzyszył wydobyciu ropy – był on po prostu spalany – a tym samym Irak tracił nawet 5 mln dol. dziennie. Szacuje się, że obecnie Irak pozbywa się ok. 10 mld m sześc. gazu rocznie, zamiast go wykorzystać, podczas gdy w czasie reżimu było to ok. 3 mld m sześc.

Reklama
Reklama

Od zakończenia wojny rząd próbuje zagospodarowywać złoża, ale głównie naftowe. Z 15 przydzielonych zagranicznym koncernom koncesji tylko trzy obejmowały gaz. Na marzec zaplanowano kolejną rundę przetargu na koncesje gazowe.

Dla Shella to już trzecia ważna umowa w Iraku; dzięki niej koncern ten zwiększył udziały w złożach w tym kraju, które szacuje się na 143 mld baryłek ropy.

Do czołówki koncernów eksploatujących złoża w Iraku oprócz Shella należą: BP, chiński CNPC, koreański Kogas, włoski ENI i amerykański ExxonMobil. Nie ma w tym kraju polskich firm, choć po udziale polskich żołnierzy w wojnie z Saddamem PKN Orlen, Lotos i PGNiG liczyły na kontrakty i nawet zamierzały nawiązać współpracę, by wspólnie zabiegać o koncesje. Skończyło się na planach.

Umowa daje Royal Dutch Shell gwarancje wydobycia w Iraku na 25 lat. Minister ds. ropy tego kraju Abdul Kareem al-Luaibi,  podpisując dokumenty z szefami obu firm, zapewniał, ze otwiera nowy rozdział w przemyśle gazowym swojego kraju. Irak, choć ma jedne z największych zasobów surowców w rejonie Zatoki Perskiej, od czasu obalenia reżimu Saddama Husajna ma problemy z zaopatrzeniem w gaz i energię.

Zagraniczni potentaci zgodnie z umową utworzą z irackim narodowym koncernem joint venture w celu eksploatacji gazowych złóż za wschodzie kraju (Rumailah, Zubair i West Qurna w prowincji Basra). W spółce tej, o nazwie South Gas, Irakijczycy zachowają 51 proc. udziałów, Shell będzie miał 44 proc., a japoński partner 5 proc.

Reklama
Energetyka
Premier powołał na stanowisko nową prezes Urzędu Regulacji Energetyki
Energetyka
Nowy sojusz energetyczny w rządzie? Apel o zwiększenie kompetencji resortu energii
Energetyka
Bloki gazowe i magazyny energii gwarancją stabilności systemu
Energetyka
Ile będą kosztować osłony chroniące przed podwyżkami cen ciepła? Minister podaje szacunki
Energetyka
Nowoczesna energetyka potrzebuje inteligentnych sieci dystrybucyjnych
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama