Reklama
Rozwiń

Surowce: przygotowania do embargo na ropę

Wprowadzenie zakazu importu ropy z Iranu do Europy spowoduje wzrost cen gatunku Brent przynajmniej o 10 – 15 dolarów – ostrzegają eksperci

Publikacja: 05.12.2011 01:25

Surowce: przygotowania do embargo na ropę

Foto: Bloomberg

Wprowadzenie zakazu importu ropy z Iranu do Europy spowoduje wzrost cen gatunku Brent przynajmniej o 10 – 15 dolarów – ostrzegają eksperci

Kraje Unii Europejskiej podzielone są co do tego, czy sankcje nałożone na Iran powinny tak-że obejmować import ropy z tego kraju. Dzisiaj cena tego surowca typu Brent w kontraktach trzymiesięcznych to ok. 110 dol. za baryłkę.

Wydawałoby się, że wpływ embarga na sytuację energetyczną UE nie powinien być znaczący, ponieważ z tego kraju pochodzi jedynie 5,7 proc. całego europejskiego importu ropy. Jednakże problem polega na tym, że od importu ropy irańskiej uzależnione są Grecja, Hiszpania i Włochy, najsłabsze gospodarczo kraje UE. Wcześniej były one odbiorcami ropy libijskiej i już ucierpiały z powodu przerwania tych dostaw, które teraz przywracane są bardzo powoli i mają powrócić do normalnego poziomu dopiero pod koniec pierwszej połowy 2012.

Decyzja w najbliższych dniach

Za pełnym embargiem wypowiadają się Francuzi, Niemcy i Holendrzy. Nie jest wykluczone, że do polityki Brukseli wobec Iranu przyłączą się także Japonia i Korea, które również kupują ropę w tym kraju. Teraz kwestia dołączenia ropy do 180 osób i firm, które zostały wyłączone z kontaktów z UE, została pozostawiona do rozstrzygnięcia grupie ekspertów technicznych. Nie jest wykluczone, że poszczególne kraje otrzymają wolną rękę i same będą mogły zdecydować, czy kupują ropę w Iranie, czy też nie.

Decyzja o dołączeniu również ropy do towarów, których import z Iranu jest zakazany, ma zostać podjęta w najbliższych dniach. Gdyby wprowadzono embargo, ucierpiałaby Europa, a nie Iran, który łatwo sprzeda ropę do Azji, zresztą i tak eksportuje tam dwie trzecie produkcji. Zdaniem analityków, gdyby wprowadzono embargo, Brent podrożeje o 10 – 15 dol. na baryłce. Ucierpiałyby również europejskie rafinerie, a na rynku zimą mogłyby się pojawić braki w dostawach oleju opałowego. Skorzystaliby Azjaci i Amerykanie.

250 dol. będzie kosztować baryłka ropy jeśli USA i Europa nałożą embargo na import surowca z Iranu – ostrzegają politycy w Teheranie

Sankcje przeciwko Iranowi zostały wprowadzone 1 grudnia w związku z rozwijaniem przez ten kraj programu budowy broni nuklearnej. A Irańczycy już przygotowują się na pełny zakaz handlu z UE. Podpisali dodatkowe kontrakty z Indiami i to po niższych niż dotychczas cenach. Iran jest drugim co do wielkości po Arabii Saudyjskiej producentem ropy w OPEC. Dziennie wydobywa 3,56 mln baryłek ropy.

Europa szuka dostawców

Europejscy importerzy już rozglądają się za nowymi dostawcami. Prawdopodobnie Iran zastąpiłyby Arabia Saudyjska, Rosja oraz kraje Afryki Zachodniej, chociaż mogą się z tym pojawić problemy, bo i Saudyjczycy, i Rosjanie teraz przede wszystkim zabiegają o rynki azjatyckie, gdzie popyt stale rośnie. – Jesteśmy gotowi zwiększyć eksport do Europy o jakieś 80 tys. baryłek dziennie, ale o wiele bardziej wzrośnie nasz eksport na Wschód – mówił Igor Djomin, rzecznik Transniefti, operatora rosyjskich rurociągów naftowych. Tymczasem Europa potrzebowałaby przynajmniej dziesięciokrotnie więcej. – Z naszej strony wymagałoby to nadzwyczajnych wysiłków, by zastąpić irańskie dostawy – tłumaczył Diomin.

Dodatkowym kłopotem jest to, że irańskiej ropy nie można zastąpić jakąkolwiek – np. libijska i zachodnioafrykańska jest droższa, lekka, rosyjska zbyt zasiarczona. I jednej, i drugiej nie mogłyby przerobić te same rafinerie. A już teraz, według Międzynarodowej Agencji Energii, wiele rafinerii na południu Europy ma straty.

Nowy cykl redakcyjny "Rzeczpospolitej"

Największy Mecenas Kultury

Czytaj więcej
Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym