Mikołaj Budzanowski, nowy minister Skarbu Państwa, podtrzymuje plany swojego poprzednika dotyczące prywatyzacji spółek energetycznych. Nie jest jednak tak optymistyczny co do terminów jak poprzedni minister Aleksander Grad, który nie wykluczał wznowienia procesu sprzedaży Enei jeszcze pod koniec tego roku.
– Decyzje co do formy i terminu prywatyzacji tej spółki jeszcze nie zapadły – mówi nam Maciej Wewiór, rzecznik resortu skarbu.
Enea nadal cenna
Bardziej prawdopodobny termin to pierwsze półrocze 2012 r.
– Prywatyzacja Enei ruszy zapewne dopiero po wybraniu wykonawcy nowego bloku węglowego w Elektrowni Kozienice, co może nastąpić na przełomie I i II kwartału przyszłego roku – zauważa Stanisław Ozga, analityk DM PKO BP. – Przy obecnych niskich cenach uprawnień do emisji CO2 oraz biorąc pod uwagę korzystną lokalizację Elektrowni w Kozienicach (dostęp do węgla z Bogdanki), inwestycja ta może budzić już mniej obaw potencjalnych inwestorów – dodaje.
Na początku roku szacowano, że za 51 proc. akcji Enei państwo mogłoby dostać ponad 5 mld zł. Jednak od tego czasu akcje poznańskiej firmy na giełdzie straciły ponad 20 proc. Obecnie wartość rynkowa pakietu, który jest w rękach Skarbu Państwa, to ok. 4,2 mld zł.