O ile w ciągu 15 lat istnienia spółka przeznaczyła na inwestycje ok. 100 mld dol., o tyle tegoroczne wydatki na ten cel są rekordowe nie tylko w historii Gazpromu, ale i w branży na świecie. Rosjanie wydadzą w sumie (z Gazprom Nieft) ponad 50 mld dol. Kluczowe projekty skoncentrowane są na półwyspie Jamał (złoże Bowanienkowskie), Wschodniej Syberii oraz Dalekim Wschodzie (gazociąg Sachalin – Chabarowsk – Władywostok). Koncern wyłoży też ok. 3 mld dol. na inwestycje olimpijskie w Soczi.
Plany na przyszłe lata, którymi we wtorek zajmie się rada dyrektorów koncernu, są jeszcze ambitniejsze, dowiedziała się gazeta „Wiedomosti". W przyszłym roku inwestycje spadną do 777 mld rubli (24,3 mld dol.), ale w kolejnych dwóch latach wyniosą – odpowiednio – ok. 50 mld dol. i ok. 48 mld dol.
Kontynuowane będą projekty na półwyspie Jamał. Dojdzie do tego rozpoczęcie wydobycia ze złóż na terenie Jakucji. Zbudowana zostanie nowa nitka gazociągu do Władywostoku, wzrośnie wydobycie z Morza Barentsa (złoże Sztokman) oraz rozpocznie się budowa gazociągu południowego, którym ropa z Rosji ma trafiać do Włoch, Austrii, na Bałkany (po dnie Morza Czarnego z ominięciem Ukrainy). Kolejne projekty to rozpoczęcie wydobycia z gigantycznego złoża Czajandinskoje (nakłady to ok. 4,5 mld dol.) oraz budowa zakładu skraplania gazu pod Władywostokiem
Ponad 265 mld rubli (8,3 mld dol.) gazowy koncern planuje wydać na modernizację systemów bezpieczeństwa. Chodzi np. o bezpłatny dostęp do Internetu w całym koncernie czy system wykrywania materiałów wybuchowych na szlakach rurociągów Gazpromu.
Jedynym projektem, który gwarantuje szybki zwrot nakładów, jest Sachalin-2 – wydobycie gazu z szelfu u brzegów wyspy Sachalin. Cztery lata temu Gazprom kupił 50 proc. udziałów w projekcie za 7,4 mld dol., a do początku tego roku już odzyskał 3 mld dol.