Jak podała agencja Bloomberg tylko w ciągu dwóch dni (wtorek, środa) duży pakiet uprzywilejowanych akcji Transniefti kupiony został za pośrednictwem prywatnego banku Otkrytie (nr 19 w Rosji pod względem wartości aktywów). W sumie było to 141 tys. z 238 tysięcy sprzedanych na moskiewskiej giełdzie MMBW (index MITEX).
W środę obroty akcjami Transniefti osiągnęły 4 mld rubli (130 mln dol.) osiągając rekordową cenę 58,1 tys. rubli za akcję (1832 dol.). Średnia cena z poprzedniego tygodnia wynosiła 50 tys. rubli przy obrotach na poziomie 1,4 mld rubli.
Jak dowiedziała się gazeta Wiedomosti, Otkrytie miał skupować akcje Transniefti w interesach grupy rosyjskich inwestorów. Zdaniem informatora gazety chodzi o prezesa Transniefti Nikołaja Tokariowa, a także grupę Summa.
Akcje uprzywilejowane mają pracownicy i szefowie Transniefti (w sumie 23 proc.). Summa z kolei to bardzo ciekawy gracz na rosyjskim rynku paliwowym. Należy do bogacza z Dagestanu Zijawudina Magomiedowa.
W 2010 roku grupa stała się współwłaścicielem, razem z Transnieft (!), największego rosyjskiego portowego holdingu — NMTP, kontrolującego największy w Rosji port w Noworosyjsku. To centrum morskich przeładunków ropy i jej pochodnych. W 2010 r było to 133 mln ton.