Państwowe spółki razem poszukają gazu z łupków

PGE, Tauron i KGHM? włączają się w szukanie gazu łupkowego. Podpisały w tej sprawie listy intencyjne z PGNiG. Sojusz spełnia postulat rządu

Publikacja: 26.01.2012 13:00

Państwowe spółki razem poszukają gazu z łupków

Foto: Bloomberg

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisało wczoraj listy intencyjne dotyczące współpracy przy poszukiwaniach i zagospodarowaniu złóż gazu łupkowego z: Polską Grupą Energetyczną, Tauronem i KGHM. To spełnienie postulatu ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego domagającego się od kilku miesięcy od dużych spółek, w których państwo ma udziały, zintensyfikowania prac przy poszukiwaniach gazu. To on pod koniec ubiegłego roku domagał się precyzyjnych harmonogramów działań od firm paliwowych i energetycznych. Mają być tak skonstruowane, aby w 2014 r. było możliwe rozpoczęcie komercyjnego wydobycia gazu łupkowego. Chce też, aby do końca 2020 r. w Polsce wykonano około 3,5 tys. odwiertów. Średni koszt każdego z nich szacowany jest na 15 mln dol. (około 50 mln zł). Jednocześnie z danych Ministerstwa Środowiska wynika, że wszystkie firmy poszukujące gazu łupkowego (również zagraniczne) zamierzają wykonać w tym roku zaledwie 18 odwiertów.

Spółki, które podpisały porozumienie z PGNiG, zadeklarowały m.in. chęć współpracy na wybranych obszarach koncesji o nazwie Wejherowo. Jest to jedna z 15 koncesji należących do PGNiG i według ekspertów spółki należy do najbardziej perspektywicznych w Polsce. Strony nie poinformowały, kiedy dojdzie do podpisania konkretnych umów. Z informacji „Rz" wynika, że jest to kwestia najbliższych miesięcy. Na razie nie wiadomo też, na czym dokładnie miałaby polegać współpraca.

– Zaangażowanie się w pozyskanie gazu to dla nas naturalny ruch – przekonuje Joanna Schmid, wiceprezes Tauronu. Zwłaszcza że wspólnie z PGNiG realizuje już projekt w Stalowej Woli, gdzie powstanie blok gazowy o mocy 400 MW. Tauron ma ponadto w planach uruchomienie podobnego bloku w Elektrociepłowni Katowice (o mocy 135 MW) oraz kolejnego w Elektrowni Blachownia w Kędzierzynie-Koźlu (o mocy 850 MW). Ten ostatni projekt zrealizuje z KGHM. Bloki zaczną produkcję w latach 2015 – 2016. – Szacujemy, że po ich uruchomieniu będziemy zużywać rocznie prawie 2 mld m sześc. gazu – podkreśla Schmid. Nowe bloki gazowe buduje również PGE: w elektrociepłowniach Bydgoszcz i Gorzów oraz w szczecińskiej Elektrowni Pomorzany.

Analitycy podkreślają, że dziś trudno ocenić, czy inwestycja będzie opłacalna dla poszczególnych firm. – Nie wiemy, jakie są rzeczywiste zasoby gazu łupkowego w naszym kraju i jakie będą koszty jego wydobycia. Bez wątpienia jednak zarówno Tauron i PGE, jak i KGHM powinny być zainteresowane szukaniem złóż. Zwłaszcza że mają gotówkę – przekonuje Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.

Według szacunków zagranicznych firm, zasoby gazu łupkowego w Polsce wynoszą od 1,4 do 3 bln m sześc. A z prognoz amerykańskiej Agencji ds. Energii EIA wynika, że nasze  mogą przekroczyć 5 bln m sześc., a to oznaczałoby, że są największe w Europie. – Jeśli potwierdzą się obecne szacunki, wówczas niewątpliwe należy oczekiwać dużego wzrostu znaczenia branży wydobywczej w polskiej gospodarce – mówi Robert Zajdler, ekspert Instytutu Sobieskiego.

Tymczasem Komisja Europejska, pracująca nad raportem o wydobyciu gazu łupkowego, może przyspieszyć jego publikacje. Według PAP może ona nastapić już w styczniu (wcześniej mówiono o marcu). KE zapowiadała, że raport odpowie na pytanie, czy potrzebne jest nowe prawo w UE w związku z wydobyciem surowca, które budzi protesty ekologów i społeczności lokalnych.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisało wczoraj listy intencyjne dotyczące współpracy przy poszukiwaniach i zagospodarowaniu złóż gazu łupkowego z: Polską Grupą Energetyczną, Tauronem i KGHM. To spełnienie postulatu ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego domagającego się od kilku miesięcy od dużych spółek, w których państwo ma udziały, zintensyfikowania prac przy poszukiwaniach gazu. To on pod koniec ubiegłego roku domagał się precyzyjnych harmonogramów działań od firm paliwowych i energetycznych. Mają być tak skonstruowane, aby w 2014 r. było możliwe rozpoczęcie komercyjnego wydobycia gazu łupkowego. Chce też, aby do końca 2020 r. w Polsce wykonano około 3,5 tys. odwiertów. Średni koszt każdego z nich szacowany jest na 15 mln dol. (około 50 mln zł). Jednocześnie z danych Ministerstwa Środowiska wynika, że wszystkie firmy poszukujące gazu łupkowego (również zagraniczne) zamierzają wykonać w tym roku zaledwie 18 odwiertów.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie