Korespondencja z Brukseli
Tydzień temu polski minister środowiska Marcin Korolec zawetował na unijnej radzie ministrów w Brukseli plan dochodzenia do gospodarki niskoemisyjnej w 2050 roku.
Polska nie kwestionuje samego końcowego celu redukcji emisji dwutlenku węgla o 80 proc., bo jest bardzo odległy. Ale nie podoba nam się, że po drodze Komisja Europejska proponuje tzw. kroki milowe, czyli obniżenie emisji CO2 o 40 proc. w 2030 r. i o 60 proc. w 2040 r.
Bez jednomyślności
Wczoraj te same cele przegłosował w niewiążącej rezolucji Parlament Europejski. – Albo staniemy na czele, promując gospodarkę niskoemisyjną, albo zostaniemy w tyle za wszystkimi. To jest szansa na promocję inwestycji i stymulację innowacji technologicznych – powiedział Chris Davies, autor raportu, eurodeputowany z brytyjskiej Partii Liberalnej.
Raport został przyjęty 398 głosami za i 192 głosami przeciw. Odrzuciła go konserwatywna frakcja w PE, a także eurosceptycy.