Reklama
Rozwiń

Branża domaga się uwolnienia cen gazu ziemnego

Przedstawiciele branży gazowniczej podczas III Kongresu Polskiego Przemysłu Gazowniczego domagali się m.in. likwidacji taryfy na błękitne paliwo

Publikacja: 19.04.2012 16:51

Branża domaga się uwolnienia cen gazu ziemnego

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Lokaj klok Krzysztof Lokaj

W ocenie niektórych specjalistów, program uwolnienia rynku gazu, który od początku przyszłego roku chce wprowadzić w życie Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz Urząd Regulacji Energetyki, jest dość skomplikowany i raczej nie przyniesie oczekiwanych rezultatów.

Co więcej, niektóre zawarte w nim propozycje mogą być w sprzeczności z nowymi regulacjami. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku zostaną one zawarte w przygotowywanym od kilku lat prawie gazowym. – Podstawowe pytania dotyczy tego, czy program uwolnienia rynku gazu jest jedną drogą dochodzenia do cen rynkowych. Moim zdaniem do tego wystarczy zwykłe uwolnienie cen dla przemysłu – twierdzi Adam Wawrzynowicz z GWJ. Nie wyklucza że program PGNiG i URE ukształtuje rynek za jakiś czas, ale na pewno nie jest on dziś najlepszą opcją dla Polski.

Wawrzynowicz przypomina środowy komunikat PGNiG, w którym podano informację o rekordowej sprzedaży 5,1 mld m

3

gazu w pierwszym kwartale tego roku. W jego przekonaniu taki wolumen nie przełożył się jednak na wpracowanie równie dobrych zysków. Ze względu na stosunkowo niską taryfę spółka mogła nawet ponieść straty.

W ocenienie przedstawicieli branży gazowniczej zrzeszonych w Izbie Gospodarczej Gazownictwa to kolejny przykład na to, że obecne ceny błękitnego paliwa nie mają nic wspólnego z sytuacją występującą na rynku. – Z tego powodu domagamy się likwidacji systemu taryfowania. Nie zgadzamy się też na to, aby koszty związane z wsparciem odbiorców wrażliwych (gospodarstwa domowe, szpitale – red.) nadal były ponoszone przez sprzedawców gazu – twierdzi Arkadiusz Falecki z GGW Legal, który reprezentuje branżę w pracach nad nowymi regulacjami dotyczącymi rynku gazu w Polsce.

W ocenie niektórych specjalistów, program uwolnienia rynku gazu, który od początku przyszłego roku chce wprowadzić w życie Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz Urząd Regulacji Energetyki, jest dość skomplikowany i raczej nie przyniesie oczekiwanych rezultatów.

Co więcej, niektóre zawarte w nim propozycje mogą być w sprzeczności z nowymi regulacjami. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku zostaną one zawarte w przygotowywanym od kilku lat prawie gazowym. – Podstawowe pytania dotyczy tego, czy program uwolnienia rynku gazu jest jedną drogą dochodzenia do cen rynkowych. Moim zdaniem do tego wystarczy zwykłe uwolnienie cen dla przemysłu – twierdzi Adam Wawrzynowicz z GWJ. Nie wyklucza że program PGNiG i URE ukształtuje rynek za jakiś czas, ale na pewno nie jest on dziś najlepszą opcją dla Polski.

Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym